Odmówiłam już chyba 10 ,albo więcej nowenn ,ale składam dopiero drugie świadectwo .Właściwie nie wiem dlaczego ,obiecałam przecież ,że będę sławić tą modlitwę. Może dlatego ,że nie wszystkie modlitwy zostały wysłuchane tak jak chciałam i obraziłam się na Matkę Boską,a przecież nowenna nazywa się” nie do odparcia „.Pierwsza nowennę odmówiłam z wiarą ,że na pewno jeżeli tylko wytrwam w modlitwie to wszystko się spełni .I tak było ,spektakularny koniec ,prośba wysłuchana ,świadectwo napisane w euforii „to działa!”.
Następne już nie były takie ,prośby nie wysłuchane .Stąd pewnie brak świadectw.Bo o czym tu pisać jak nic się nie stało.
Z czasem zrozumiałam ,że to co przynosi życie nie zawsze jest zgodne z naszymi pragnieniami ,ale żeby to zrozumieć trzeba dużo czasu .Często bywa ,że z perspektywy długich lat okazuje się ,że tak jak się stało ,mimo,że wtedy nie o to prosiliśmy jest dla nas dobre .
Zastanawiam się czy w takim razie potrzebne są intencje do nowenny skoro i tak powinniśmy się pogodzić z tym co nam przyniesie życie .Czy nie powinniśmy się tylko modlić o potrzebne łaski by umieć pogodzić się z tym co otrzymamy .
Często w nowenna prosiłam o różne sprawy :zdanie egzaminu przez syna ,niestety nie udało się ,
o zdrowie dla męża ,też się nie udało .Teraz myślę ,że to wcale nie znaczy ,że się nie udało .Syn pewnie nie był przygotowany tak dobrze jak ja się modliłam ,a mąż mimo ,że okazało się ,że to rak
to jednak wycięty w całości i bez przerzutów ,w początkowym stadium .
Chciał mieć życie bez trosk ,zmartwień ,ale któż ich niema.
Pewne sytuacje pozwalają nam spojrzeć na życie w inny sposób .Więcej zadbać o siebie ,docenić to co mamy ,godzić się z tym ,że nie zawsze będzie tak jak chcemy ,bo to nie jest dobre dla nas .
Nawet najgorsze sytuacje ,przynajmniej z mojego doświadczenia przyniosły coś dobrego .
Większą miłość ,większą pokorę .
Bożeno bardzo dojrzałe słowa. Dziękuję
Nie wysłuchane modlitwy mogą mieć różne przyczyny, oczywiście może być tak iż nie jesteśmy na to gotowi o co prosimy, może być tak że to o co prosimy by nas zaprowadziło do piekła, a może być tak, że tego typu sytuacje w końcu zmuszą mas do refleksji, ja ciągle czegoś żądam, pragnę, oczekuję, a jakim ja jestem pracownikiem Maryi, jakim jestem narzędziem w Jej rękach, bo może okazać się, że jedynie poprzestaję na deklaracjach słowach w czterech kontach i bierności?
słuszna uwaga Aliku !
Mam pytanie. Chciałabym pracować za granicą i chciałabym poprosić Maryję poprzez Nowennę Rozwiązującą węzły, by pomogła mi w tej sprawie. Czy i jak nazwać ten węzeł, by móc wyjechać do innego kraju? Czy węzeł może być nazwanym „rozwiązanie węzłów, które uniemożliwiają mi podjęcie pracy za granicą”? Jak to sformułować i wyrazić swoją intencje?
Pani Izabelo, nie sadze żeby Maryja przejmowała się tym jakich Pani słów używa. Niech będzie to intencja taka, jaką Pani napisała może być z dodaniem słów: „Matko Ty wiesz, czego pragnę mimo, ze nie umiem użyć właściwych słów”. To tylko słowa. Wazna jest wiara w moc modlitwy. 🙂
Dziękuję 🙂 tak bardzo chcę wyjechać do pracy za granica-kierunek Skandynawia. Problem taki, że ani pieniędzy, ani kontaktów, ani pracy. Sprawdzam strony EURES, są ogłoszenia, zgodne z doświadczeniem i wymaganiami, ale z wiadomych względów jest obawa. Chciałabym poprosić Maryję o pomoc w tej sprawie, żeby mi pomogła i wsparła, ale wierzę, że Maryja mi pomoże.
Jeszcze modlę się o rozwiązanie węzłów w intencji oczyszczenia relacji pomiędzy mną a moim byłym. I to co się dzieje, to przechodzi ludzkie pojęcie. Wczoraj na mszy o mało co nie usnęłam, w trakcie odmawiania Koronki do Miłosierdzia bożego ziewalam, byłam rozkojarzona, myślałam o niebieskich migdałach, ja na tej mszy zasypiałam. Odmawiam Nowennę i coś mi mówi w myslach skończ, skończ, przestań. A jednocześnie odczuwam taki blogi spokój, że moja modlitwa (choć nie mogę tego zweryfikować) została wysłuchana. Też tak mieliście?
Izabela na yt jest Litania do MBRW i są wymieniane węzły, odsłuchaj.
Powodzenia i odwagi