Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

A – LIST: Chcę uratować moje małżeństwo

Witam wszystkich!

To moja 6 nowenna pompejska. Zostały przede mną tylko 2 dni do jej ukończenia. W trakcie jej odmawiania Zły przez moje zmęczenie, brak nadziei i lenistwo przerwał moją modlitwę na jeden dzień, ale obiecałam sobie że Ją ukończę. Proszę Matkę Bożą o zmartwychwstanie mojego małżeństwa. Jest bardzo ciężko. Mój mąż mnie zdradza od wielu lat, od prawie 4 lat o tym wiem. Powiedział, że się zakochał i ona jest jego przyjaciółką, razem pracują. Mamy trójkę małych dzieci. Ja odkąd wiem, za wszelką cenę chcę uratować moje małżeństwo, najstarsza 10 letnia córka też o tym wie i strasznie to przeżywa. Ale na nic moje starania, prośby, płacz, szukanie pomocy u psychologów, w kościele, u rodziny. On się z nią złączył duchowo, emocjonalnie, uczuciowo. Nie chce się wyprowadzić, ale też nie chce z niej zrezygnować. Jestem zrozpaczona. Popełniam mnóstwo błędów. Chcę złożyć świadectwo, że mimo tak wielkiej dla mnie rozpaczy trwam, wiem, że to tylko dlatego, że Matka Boża mnie prowadzi. Każda nowenna mnie wzmacnia, pokazuje jaką byłam wielką egoistką, jak mało było we mnie cierpliwości, jaka byłam wygodna i leniwa. Matka Boża zmieniła mnie. Zobaczyłam jak wiele osób mam obok siebie. Choć jeszcze długa droga przede mną i moimi słabościami. Wiem, że wszystkie łaski, które otrzymałam to dzięki Matce Bożej. Módlcie się nowenną pompejską. Ona zmienia, kieruje w dobrą stronę, pokazuje jak dobrze żyć. Dziękuję Mateczko! Prowadź mnie i moją rodzinę!

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
45 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
Ewa
05.03.18 04:21

Nieznajoma – specjalnie dla Ciebie: Sluga Bozy Arcybiskup Fulton J. Sheen Milosc nie jest tolerancja Chrześcijańska miłość znosi zło, lecz go nie toleruje. Czyni ona pokutę za grzechy innych, lecz nie jest liberalna w stosunku do grzechu. Wołanie o tolerancję nie może skłonić chrześcijańskiej miłości do stłumienia w sobie nienawiści wobec diabelskich filozofii, które próbują rywalizować z Prawdą. Chrześcijańska miłość przebacza grzesznikowi, lecz nienawidzi grzechu; jest ona niemiłosierna wobec błędu w jego umyśle. Miłość chrześcijańska zawsze na powrót przyjmie grzesznika na łono Mistycznego Ciała; lecz jego kłamstwo nigdy nie zostanie przyjęte do skarbca Jego Mądrości. Prawdziwa miłość pociąga za sobą… Czytaj więcej »

Przemek
Przemek
04.03.18 19:28

Przeżyłem coś podobnego, moja żona zakochała się w moim koledze, moja najmłodsza córka usłyszała od koleżanki ze szkoły, że nie podoba się jej, ze jej tata jeżdzi do …… Co się wydarzyło dalej,-wyjechałem bo nie mogłem sobie psychicznie poradzić z tą sytuacją,- żona mnie rozwiodła a teraz stara się o unieważnienie małżeństwa. Na co musisz się przygotować,-na bycie wierną przysiędze do końca życia albo do momentu unieważnienia małżeństwa,-jest to bolesne dlatego spróbuj pogadać z psychologami, z księdzem, który ma doświadczenie po prostu znajdź osoby, które pomogą Ci przez to przejść,- Bóg działa przez ludzi,- to co mi pomogło przejść przez… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
03.03.18 21:03

Spakować dziada i poinformować ,że w każdy weekend będzie zajmować się dziećmi (Pani będzie to czynić od pn do pt),po drugie dlaczego godzi się Pani na podwójne życie męża??? Czy ma Pani swoją godność I szacunek do siebie? Niech mąż spada i przemyśla z odległości zachowanie wygodnego kawalera z obciążeniem i obowiązkami wobec Dzieci I Pani jako nadal żony.
W naszym kraju,kobiety chyba mylą pojęcie męża,z przysposobieniem chłopca do życia,bo opiekują się mężem,zamiast żyć z dorosłym człowiekiem i dzielić obowiązki małżeńskie.A faceci czują się zwolnieni ze wszystkiego i żyją jak u mamusi.
Coś jest nie tak.

irena
irena
03.03.18 21:16
Reply to  Katarzyna

kasiu ale w takiej sytuacji myslisz z jednej strony „wynos sie z mojego zycia „a druga polowa ciebie mowi „nie potrafie tego zrobic” a jesli do tego dochodzi milosc ale taka na dobre i na zle nie zauroczenie to jestes juz ugotowana ,milion razy probowalam meza wyrzucic ,kiedy bylo zle ,ale nie zrobilam tego ,dopiero teraz wiem ze slusznie postapilam i jestesmy ciagle razem

nieznajoma
nieznajoma
03.03.18 21:25
Reply to  Katarzyna

A ja myśłe, ze to nie jest sprawa godności czy czegoś takiego… Ona po prostu nie ma gdzie pójśc… Mieszkanie jest jego i jak co, to ona wylatuje a nie on. I to cała prawda dlaczego ona godzi się na taką sytuację. A do tego jeszcze pewnei nie pracuje albo zarabia grosze. Proszę, idźcie sobie. Zostawcie tego zdradzającego męża. Tylko gdzie będzie mieszkała ona i dzieci? Za co będą zyć? Uczyć się nie chciał, bo trzeba było wychodzić za mąź i boga łapać za nogi, to teraz jest co jest…

też Ania
też Ania
03.03.18 21:36
Reply to  nieznajoma

Droga nieznajoma, jestem w stanie zgodzić się z pierwszą częścią wypowiedzi – być może Autorka świadectwa nie ma gdzie pójść. Jednak przeciwko ostatniemu zdaniu stanowczo protestuję. Czy Autorka świadectwa napisała cokolwiek, że nie chciała się uczyć? A może ma dwa fakultety i doktorat? Czy napisała cokolwiek o łapaniu męża? Nieznajoma – masz zakodowaną kalkę, którą nakładasz na każde świadectwo o problemach małżeńskich. Czy Ty jesteś w jakiejś wspólnocie? Kto włożył Ci do głowy taką bezwzględność? Jeżeli tak, uciekaj stamtąd bo wyprali Ci psychikę i piszę to całkiem poważnie bo nie każda wspólnota prowadzi do Boga, są grupy destrukcyjne.

nieznajoma
nieznajoma
03.03.18 21:48
Reply to  też Ania

Taką bezwględność włożyły mi własnie takie „damy”… Kóre męża łapaly na 4 litery, a z moich wartości nie zapomniały sobie zaszydzić… I pokazać mi gdzie moje miejsce… Wszystko jak widać wraca… Wystarczyło trochę poczekać…

też Ania
też Ania
03.03.18 21:54
Reply to  nieznajoma

Na litość Boską!!!! sama też jestem panną. Mam 38 lat i nie udało mi się i nic nie wskazuje żeby miało mi się udać, bo mężczyzna, który miał być TYM nie jest zainteresowany relacją ze mną. W przeciwieństwie do Ciebie nie patrzę jednak z satysfakcją na problemy małżeństw bo wiem, że nie tędy droga. Ty po prostu obrażasz Autorki świadectw takimi insynuacjami. Przede wszystkim jednak robisz krzywdę samej sobie. Szkoda, ze tego nie widzisz.

też Ania
też Ania
03.03.18 21:56
Reply to  nieznajoma

Nieznajoma zrób pierwszy krok – przestań zakładać, że każda kobieta jak to określasz ”złapała męża na 4 …” Może w tym wielkim poście poproś Jezusa o uzdrowienie Twojego serca?

irena
irena
03.03.18 21:56
Reply to  nieznajoma

te „damy” zrobily ci wielka krzywde jak widac ,byc moze przez nie masz teraz traume i moze nawet trafilby ci sie jakis mezczyzna ale wszystko w tobie krzyczy „zero” facetow ,bo kazde malzenstwo czy dobrze przemyslane czy lapane w biegu konczy sie tylko problemami malzenskimi i rozwodem ,bedzie placz i zgrzytanie zebow ,znam wiele osob ktore mialy przyspieszony slub ,bo dziecko bylo w drodze i sa bardzo szczesliwe ,zyja normalnie

irena
irena
03.03.18 21:59
Reply to  nieznajoma

„jak po nocy przychodzi dzien a po burzy spokuj „tak w wielu malzenstwach w ktorych bylo zle wszystko wraca do normy i zycie toczy sie dalej

też Ania
też Ania
03.03.18 21:44
Reply to  nieznajoma

Nieznajoma – zauważ, że są też małżeństwa z ogromnymi problemami lub po cywilnych rozwodach, które poznały się w oazach i innych ruchach. Sama znam takie sytuacje. Pary poznały się w różnych ruchach, wspólnotach – był ślub z wielkiej miłości, a potem rozwód.

nieznajoma
nieznajoma
03.03.18 21:50
Reply to  też Ania

No oczywście, ze się zdazy. Tylko zobacz sobie statystyki… Ile jest rozwódów wsród ludzi, którzy dochowali czystości, a ile wsród tych któzy nie dochowali…

No i… Swoją drogą, jakie to słabe zaczynac znajomośc od łożka… To co? Nie było nic ciekawego do roboty? Nie było o czym gadać? Trzeba było umiejętnościami łóżkowymi chłopu imponować?

AgnieszkaC
AgnieszkaC
03.03.18 21:58
Reply to  nieznajoma

A tak na marginesie, czemu zawsze winisz kobiety?
One wskazują do łóżka, damy szydzą, trzeba było nie wskakiwać facetowi do łóżka.
Wszędzie wina kobiet.
A to mężczyźni nie mają połowy odpowiedzialności w tym wszystkim?

też Ania
też Ania
03.03.18 22:01
Reply to  nieznajoma

Nieznajoma, Ty masz obsesję na tym punkcie i to jest Twój poważny problem. Zraniona przez te jak to określiłaś damy teraz patrzysz z satysfakcją na problemy małżeńskie innych osób z góry zakładając, ze na pewno wszyscy podjęli seks przedmałżeński.

nieznajoma
nieznajoma
03.03.18 22:11
Reply to  też Ania

Dobra. WYgrałyście. Spadam stąd i już mnie tu nie będzie. Kółko wzajemnej adoracji. I tyle.

Ewa
Ewa
04.03.18 01:12
Reply to  nieznajoma

Nie poddawaj sie

też Ania
też Ania
04.03.18 16:28
Reply to  nieznajoma

Nieznajoma, na tym forum jest miejsce dla każdego, dla Ciebie też. Chodzi tylko o to, żebyś nie komentowała z satysfakcją cudzych problemów bo uwierz – nie tędy droga. Czy pomyślałaś jak te kobiety się poczują? I zauważ, że piszę Ci to jako kobieta w przypuszczalnie podobnej życiowej sytuacji – panna, która doświadczyła właśnie kolejnej porażki w relacjach damsko-męskich. Boli bardzo, ale nie zamierzam mścić się za moje niepowodzenia na mężatkach. Nie chcę czuć satysfakcji z powodu rozpadających się małżeństw bo mi się nie udało.

Ewa
Ewa
04.03.18 01:13
Reply to  też Ania

Wlasnie widzialam to pod innym swiadectwem Mechanizm pierwszego kontaktu W Ameryce zostały przeprowadzone badania na 20 000 małżeństw na temat kto jest bajbardziej zadowolony z seksu w małżeństwie. Okazało sie że były to pary katolickie i hasyckie (ortodoksyjni żydzi). Po przeprowadzeniu bardziej wnikliwych testów okazało się, że w tych grupach był największy odsetek małżeństw, które poraz pierwszy współżyły seksualnie ze sobą po ślubie. W toku kontynuacji tych badań, okazało sie, że istnieje pewna korelacja pomiędzy szcześliwością pożycia małżeńskiego a stanem dziewictwa osób, ktore decyduja sie na stanowienie pary małżeńskiej. Zjawisko to nazwano MECHANIZMEM PIERWSZEGO KONTAKTU. Polega ono na tym iż,… Czytaj więcej »

Przemek
Przemek
04.03.18 20:29
Reply to  Ewa

Szkoda, że o tym mechaniźmie ludzie nie wiedzą, bo to pozwoliłoby zrozumieć siebie oraz drugą osobę. Pozwoliłoby to modlić się o ten wymiar życia i w pokorze znosić siebie i drugą osobę.

Anna
Anna
04.03.18 01:09
Reply to  też Ania

Zdziwilabys sie co sie dzieje czasem na tych oazach i wspolnotach. Syn znajomej byl zaproszony na taka wspolnote ostatio przez pewna mloda dame i po dwoch tygodniach sie do Niej wprowadzil. A po miesiacu kazala my sie wyprowadzic. Ona ma nowego chlopaka a On depresje. Sam mowil ze w zyciu by nie pomyslal ze moglo by to sie tak potoczyc z dziewczyna ze wspolnoty. Czlowiek jest tylko czlowiekiem

też Ania
też Ania
04.03.18 16:43
Reply to  Anna

Dokładnie, człowiek jest tylko człowiekiem. Co do wspólnot – temat na osobny wątek. Źle prowadzone, z liderami i animatorami, którzy sami błądzą, z opiekunami księżmi, którzy nie panują nad tym co tak naprawdę się dzieje wewnątrz wspólnoty – mogą bardzo zaszkodzić. Sama odeszłam ze wspólnoty po 10 latach o jakieś 3-4 lata za późno, ale to temat na inny wątek. Choć oczywiście dobrze prowadzone wspólnoty ze zdrowym liderem i zdrowymi animatorami są błogosławieństwem, ale musi być spełniony jeden warunek – zdrowa formacja.

Hanka
Hanka
05.03.18 09:58
Reply to  też Ania

Do jakich wspólnot katolickich Ania i też Ania należycie? Bo ja ponad 10 lat spędziłam w Oazie, potem 5 w Duszpasterstwie Akademickim a później w Odnowie w Duchu Świętym. Obecnie należę do Domowego Kościoła i grupy modlitwy wstawienniczej. Nie piszę tego by się chwalić ale dlatego, że w żadnej z tych wspólnot nie zauważyłam patologii na tle seksualnym, o których piszecie. Tak to właśnie wygląda – ktoś coś komuś powiedział i powstają miejskie legendy jakie to rozpasanie we wspólnotach i na pielgrzymkach.Przy czym myli się osoby, które przyszły na jedno czy dwa spotkania z ciekawości lub pojechały na pielgrzymkę z… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
05.03.18 10:24
Reply to  Hanka

Haniu, pisząc o nieprawidłowościach miałam na myśli chore pojęcie posłuszeństwa polegające na uznawaniu, że słowa lidera są równoznaczne z rozeznaną wolą Bożą i nie podlegają żadnej dyskusji. W mojej byłej już wspólnocie panował niepisany dogmat o nieomylności lidera. Z X po prostu się nie dyskutowało! I tego właśnie doświadczyłam osobiście. Osobnym tematem rzeką jest błędne rozumienie i używanie charyzmatów z charyzmatem proroctwa na czele, czego także doświadczyłam gdy dostałam maila od osoby, która nigdy ze mną nie rozmawiała. Osoba ta rzekomo miała poznanie na mój temat, ze Bóg powołuje mnie do posługi X. Księżą kompletnie nieradzący sobie z osobami przekonanymi… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
05.03.18 10:53
Reply to  Hanka

Nie neguję tego, ze jest wiele dobrych, zdrowych wspólnot. Jednak po tym czego doświadczyłam – chore pojęcie posłuszeństwa, nadużywanie charyzmatu proroctwa czy raczej kompletne wykrzywienie tego charyzmatu, aktywności kompletnie niedostosowane do możliwości osób pracujących – jakoś nie ciągnie mnie do wspólnot. Wiem, ile kosztowało mnie odejście z chorej grupy i nie mam siły na powtórkę. A najgorsze jest to, że księżą po prostu sobie nie radzą z manipulującymi nimi liderami czy osobami decyzyjnymi we wspólnotach. Ksiądz usłyszy to, co chce usłyszeć i karawana jedzie dalej, a że czasem działa na granicy sekty, kto by się tym przejmował…

Hanka
Hanka
05.03.18 10:58
Reply to  też Ania

Zawsze to powtarzam i będę powtarzać, że Odnowa to nie jest wspólnota dla osób, którymi łatwo manipulować.

też Ania
też Ania
05.03.18 11:00
Reply to  Hanka

Myślałam, ze nie powinna być ruchem dla manipulantów… Do wspólnot z Seminariów Odnowy Wiary i Kursów Alfa trafia ogromna ilość osób poranionych, z trudnymi historiami. Dla nich zetknięcie z manipulantami ustawiającymi im życie przez rzekome proroctwa to kolejna katastrofa.

też Ania
też Ania
05.03.18 16:23
Reply to  Hanka

Po wszelakich akcjach ewangelizacyjnych do wspólnot trafiają osoby spragnione akceptacji, uwagi. Osoby te są gotowe na wszystko byle być przyjęte, byle poczuć się częścią grupy. Dlatego taki bunt budzi we mnie nieodpowiedzialna postawa liderów, osób we wspólnotach znaczących i księży opiekunów. Dlatego tak boli działalność pseudoproroków rozwalających psychicznie ludzi przez wmawianie im rzekomych poznań od Boga! Po czymś takim człowiek zbiera się psychicznie bardzo długo.Tym bardziej, że spotkania Odnowy są otwarte i każdy może na nie przyjść.

Katarzyna
Katarzyna
04.03.18 15:18
Reply to  nieznajoma

Może nieznajoma jest bardzo kategoryczna w swoich sądach, ale śledzę te wszystkie wpisy pod różnymi świadectwami dotyczącymi problemów małżeńskich i właściwie nigdy nie zdarzyło się, żeby autorka świadectwa zaprzeczyła, że przed ślubem została dochowana czystość przedmałżeńska. Tylko inne obrończynie idą na przysłowiowe noże z nieznajomą, próbując ją przekonać, że się myli i skoro tak mówi , zapewne sama ma z tym wielki problem. Oczywiście nikt nikomu nie życzy problemów małżeńskich, co Bóg złączył niech człowiek nie rozdziela, ale poza modlitwą za niewiernego małżonka, warto przyjrzeć się może swojej postawie sprzed ślubu i uderzyć się w pierś, zadośćuczynić Bogu i przeprosić… Czytaj więcej »

irena
irena
04.03.18 16:39
Reply to  Katarzyna

ja sadze ze to juz kazda z nich zrobila juz dawno ,chodzby przy okazji spowiedzi przedslubnej

irena
irena
04.03.18 16:50
Reply to  Katarzyna

i pewnie ten” Krzyz Malzenski”to kara Boska za nie dotrzymanie czystosci przed malzenskiej ,tylko co z tymi ktore dotrzymaly a maja „Krzyz Malzenski” za co to?

Katarzyna
Katarzyna
05.03.18 11:00
Reply to  irena

Każdy ma jakiś krzyż Ireno, większy bądź mniejszy, nie tylko nieszczęśliwi małżonkowie. Odpowiedzi na pytanie dlaczego mnie to spotkało? udzieli na tylko Bóg, kiedy staniemy z nim twarzą w twarz podczas ostatecznego spotkania. Nigdzie też nie piszę o karze, ja opieram się na Bożym miłosierdziu, po zwycięskiej śmierci na krzyżu nie można pojmować Boga jako tego, który karze. Grzechy nieczystości są bagatelizowane, spójrz na pewną prawidłowość, w świadectwach różnych osób, które modliły się w zupełnie innych intencjach można przeczytać, że osoba została uzdrowiona z nieczystych myśli, autoerotyzmu itd. Myślę, że jest to działanie Maryi zawsze dziewicy, która pozostaje najczystszą z… Czytaj więcej »

irena
irena
05.03.18 11:31
Reply to  Katarzyna

tak katarzyno masz zupelna racje

Hanka
Hanka
05.03.18 10:13
Reply to  Katarzyna

Katarzyno zgadzam się z Tobą w 100%. Oprócz 4 liter i ich wykorzystanie przed ślubem wydaje mi się, że na należałoby spojrzeć na problemy małżeńskie jeszcze szerzej w kontekście wyboru współmałżonka oraz przygotowania do sakramentu małżeństwa. Zawsze czytając świadectwo o problemach małżeńskich mam ochotę zapytać ile godzin żalący się obecnie współmałżonek spędził przed Najświętszym Sakramentem pytając Boga czy dokonał/dokonała dobrego wyboru. Ilu z nich już przed ślubem wiedziało, że ich narzeczony ( narzeczona ) to nie jest dobry kandydat na męża/żonę a jednak brnęło dalej w tą relacje w obawie przed samotnością i tym, że następnego kandydata/kandydatki może już nie… Czytaj więcej »

irena
irena
05.03.18 10:32
Reply to  Hanka

tak haniu masz w zupelnosci racje ,bardzo madrze piszesz i wiele osob powinno to przeczytac jako przestroge i zmienic swoje nastawienie do tych bardzo waznych spraw

irena
irena
03.03.18 20:25

mam pytanie czy forum zostalo zablokowane?

enia
enia
04.03.18 17:59
Reply to  irena

ja też miałam problemy z wejsciem na forum

Magdalena
Magdalena
03.03.18 13:05

Zdradza i mieszka z Wami? Szok! I jeszcze pewnie gotujesz dla niego i pierzesz skarpetki.

irena
irena
03.03.18 16:34
Reply to  Magdalena

ale ja tez tak mialam jak autorka ,tylko nie pralam skarpetek ,bo maz pral wszystko nawet noja bielizne tez

enia
enia
03.03.18 12:18

A, tylko się nie obwiniaj.

Agnieszka
Agnieszka
03.03.18 12:13

Jestem w podobnej sytuacji.
Pomodlę się w waszej intencji.

Łucja
Łucja
03.03.18 10:43

Spróbuj odmówić egzorcyzm ojca Amortha z Watykanu zrywający więzy między Twoim Mężem a kochanką. Wiem co mówię, ten egzorcyzm ma niesamowitą moc. Jestem po rozwodzie. Mój Mąż po ślubie był dla mnie bardzo podły, wyganiał mnie z domu, kłamał, manipulował, dwa tygodnie po ślubie dręczył mnie rozwodem, po prostu dantejskie sceny. W końcu poddałam się i złożyłam o rozwód z zamiarem wszczęcia procedury o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Rozwód nastąpił choć mój choć Mąż nieporadnie bo nieporadnie, ale wydaje mi się, że i tak najlepiej jak mógł dawał sygnały, że chce wszystko naprawić.Było to krótko przed rozwodem i po. Ja to… Czytaj więcej »

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
03.03.18 13:20
Reply to  Łucja

Komentarz:
W zgodzie z Kościołem nikt nie ma upoważnienia do przeprowadzania egzorcyzmów poza biskupem lub wyznaczonym przez niego kapłanem. Tu nie chodzi o egzorcyzm o. Amortha, ale jego współpracownicy, która na jedynym z filmów wypowiedziała się na ten temat. Świeccy NIE mogą modlić się egzorcyzmem, mogą modlić się modlitwą o uwolnienie (bez formuł skierowanych do złego ducha).

Łucja
Łucja
03.03.18 14:13
Reply to  Marek (adm.)

Ponieważ mój powyzszy komentarz został mocno okrojony przez co może być trudno zrozumieć sens całej sytuacji i mojego punktu widzenia proszę o usunięcie go w całości. Pozdrawiam

AgnieszkaC
AgnieszkaC
03.03.18 13:49
Reply to  Łucja

Zaraz zaraz, wszystkiemu winna koleżanka??
A mąż biedny opętany i 2 tygodnie po ślubie wyzywał Ciebie przez to, że ona zagiela na niego przysłowiowy parol?
Biedny człowiek bez własnej woli i zdania.
Muszę i ja poszukać winnych moich nieszczęść.
A może jednak źle wybrałaś….

45
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x