Witajcie! Właśnie wczoraj zakończyłem nowennę pompejańską. Intencja póki co jeszcze nie spełniona, ale wierzę gorąco, że tak się stanie. Co zawdzięczam nowennie? Przede wszystkim powrót do Boga. Pięknie jest modlić się a w większej mierze myśleć cały dzień o Maryi i Trójcy przenajświętszej. Dlaczego zdecydowałem się na nowennę? Poczułem, że teraz albo nigdy. Mam w życiu problemy, które nie pozwalały / nie pozwalają mi normalnie funkcjonować. Dzięki codziennej modlitwie różańcowej czuję, że wszystko zmierza w dobrym kierunku a więzy niewoli powoli opadają! To cudowne modlić się tak piękną modlitwą a dodatkowo rozważać tajemnice. W części dziękczynnej dziękujemy za wszystko co mamy! Jakże pięknie i cudownie jest móc dziękować za WSZYSTKO! Za zdrowie, za rodzinę, za dziewczynę a przede wszystkim za daniem nam szansy na przeżycie kolejnego dnia! Mimo, że moja intencja nie została jeszcze wysłuchana, to już odczuwam łaski, które dzięki nowennie doświadczyłem. Dzisiaj dzień przerwy, a jutro zaczynam kolejną nowenną! Życzę Wam wszystkim błogosławieństwa Bożego, wytrwałości i przede wszystkim CIERPLIWOŚCI! „Proście a będzie Wam dane.” Pozdrawiam i z Bogiem!
Piękne świadectwo. Szczęść Boże!