Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sabina: Kiedy słowa nic nie znaczą, Maryja znajdzie siłę przekonania

Córka opuściła dom wchodząc w luźny związek z mężczyzną bez ślubu, trwają rozmowy z naszej (rodziców) strony o ślub kościelny. Nic nie można zrobić. Będąc w ciąży córka nie rezygnuje z papierosów twierdząc, że tyle kobiet pali i rodzą zdrowe dzieci. Następuje rozwiązanie przez cesarskie cięcie. Dziecko ma wiotkość krtani, genetyczną chorobę nóżek potocznie zwaną końso-stopie. Buty ortopedyczne, zabiegi chirurgiczne, rehabilitacje. Prosimy o chrzest, młodzi tłumaczą, że jeszcze jest czas. Ja matka córki podjęłam decyzję odmawiania nowenny pompejańskiej jako jedynego koła ratunku. Intencje mogę mieć tylko jedną, a ja nie wiem czy modlić się o zdrowie dziecka, czy o ślub aby byli rodziną katolicką z Bożym błogosławieństwem. I tak modląc się codziennie zwracałam się do Matki Bożej aby sama dokonała wyboru. Okazało się że Maryja wybrała najważniejszą sprawę. Okazało się, że dziecko w szpitalu było w stanie w którym młodzi zdecydowali się na szybki chrzest. Kapelan ochrzcił (chrzestną była pielęgniarka Wiesia, z którą prawdopodobnie dziecko by nie spotkało się w późniejszym życiu). Najważniejsze uznaliśmy z mężem, że chrzest był i Gabryś jest w gronie dzieci Bożych. Nalegałam tylko, ażeby dokument z chrztu zanieśli do parafii bo jak się zgubi dziecko będzie miało problemy z przystąpieniem do Pierwszej Komunii Św. Okazało się, że jak córka zaniosła zaświadczenie o chrzcie proboszcz zaproponował dopełnienie chrztu. I w tej sytuacji byliśmy szczęśliwi, że mogliśmy uczestniczyć, że Gabryś ma chrzestnych, bliski kontakt z nami, wsparcie modlitewne. Najważniejsze w jego (Gabrysia) imieniu kilka osób przyjęło Komunię Św. W roku miłosierdzia, 1050 rocznicy chrztu Polski nasz wnuczek otrzymał chrzest, a więc jest nadziej na lepszą przyszłość.

Dziękujemy, że Ty Maryjo w tak trudnych sytuacjach prowadzisz do swego Syna tych najmniejszych aby mieli życie Boże w sobie.

Wcześniej nie mając pracy odmówiłam nowennę z prośbą o nią i w dzień swoich urodzin dostałam pracę w banku.

Matce Bożej niech będą dzięki za wszystko!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
18.02.18 02:18

Wszystko dzieje się małymi krokami.Jezus i Maryja wiedzą ,jakimi drogami prowadzić nas ludzi w życiu.Gabryś jest pod czułą opieką Matki Najświętszej 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x