Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Obfite łaski

Szczęść Boże.

Swoją pierwszą nowennę odmówiłam jakieś cztery lata temu,prosząc Maryję o pracę dla męża. Znajdowaliśmy się w dosyć trudnej sytuacji. Ja pracowałam tylko dorywczo ,a mąż miał kończyć budowę i nic więcej się nie zapowiadało. Już pod koniec części błagalnej jego telefon się rozdzwonił do tego stopnia ,że pracy nie zabrakło mu do tej chwili.Potem były kolejne nowenny ,w których Maryja wysłuchiwała w większym lub mniejszym stopniu. Uczyliśmy się pokory. Nasze relacje małżeńskie i rodzinne uległy poprawie. Potem przyszła kolej na syna,który nie wyobrażał sobie innej szkoły jak pójście na architekturę,a tu szok nie został przyjęty! I znów błagania do MAMUSI by wstawiła się u Syna. Tym razem odzew był natychmiastowy. Do dziś nie wiem jak to się stało,ale syn już na drugi dzień był na liście przyjętych,a kandydatów było dużo, z większą ilością punktów.Mogłabym wymieniać bez końca ile otrzymałam łask zarówno ja jak i moja rodzina. W tamtym roku wraz ze siostrą modliłyśmy się o nawrócenie jej syna, który nie chodził do kościoła 10 lat. Po zakończeniu nowenny otrzymałam telefon, że Irek poszedł do spowiedzi.ZŁY szalał czasem bardzo ,uderzając w moje najczulsze miejsca,ale podnosiłam się i mówiłam ,że się nie poddam. Moją drugą nowenną była prośba by mąż rzucił picie alkoholu. Pan kazał czekać prawie cztery lata ucząc mnie pokory. Zostałam wysłuchana. Trzeba było choroby by zostawił alkohol ,ale ufam, że wszystko się ułoży.Mamy naszą ORĘDOWNICZKĘ .

CHWAŁA PANU za to, że wysłuchuje naszych próśb za wstawiennictwem NAJUKOCHAŃSZEJ MATEŃKI.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x