Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jacek – LIST: Nadzieja na pracę

Mój przyjaciel poinformował mnie o NP, trochę z zaskoczenia. Wiedziałem, że ma trudny okres w życiu, widziałem kiedyś jak się modlił na różańcu w aucie, ale mnie to nie zdziwiło, bo jest bardzo religijny, jak cała jego rodzina. Widziałem, że znalazł pracę, szczerze mu gratulowali, więc miałem nadzieję na znalezienie swojej, po tym jak mi powiedział mimochodem, żebym zaufał komuś „z góry”. Przymierzałem się dość długo, aż w końcu rozpocząłem moją modlitwę. Nie było łatwo, było dokładnie tak jak inni opisują. Ciągle były jakieś przeszkody, gdy tylko brałem różaniec do ręki, coś mi przeszkadzało, rozpraszało i nie mogłem się skupić. Ale przełamywałem te słabości, kończąc 20.12.2017 swoją pierwsza NP. Działy się też rzeczy niezrozumiałe ze mną, miałem wrażenie, że Matka Boża jest tuż obok mnie. Jeszcze nie zostałem wysłuchany, ale są jakby zwiastuny, ze może to wkrótce nastąpić. Czekam cierpliwie i staram się nie myśleć o tym kiedy ten moment nastąpi. Bóg z pewnością ma dla mnie swój boski plan. Jestem spokojniejszy, wyciszony i pokorny. Dzisiaj minął 10-ty dzień odmawiania mojej 2 NP i z pewnością wytrwam do końca, bo modlitwa różańcowa odmieniła mnie i nie mogę już bez niej dobrze funkcjonować. Kochani zaufajcie Matce Bożej, ona z pewnością was nie zawiedzie. Bądźcie wytrwali, pokorni, miłosierni i pobożni, a na pewno otrzymacie wiele łask bożych. Odmawiające swój różaniec NP i nie bójcie się powierzyć swoich trosk i problemów Matce Bożej. Zaufajcie Maryi i Jezusowi. Ja już to zrobiłem. Z Panem Bogiem.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x