Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Emilia – LIST: Nie poddawaj się

Zacznę od tego że to moje pierwsze świadectwo. Nawet nie wiem czy mogę to nazwać świadectwem. Otóż to moja druga NP w życiu. Pierwsza zaczynałam w czerwcu 2017 roku też w tej samej intencji. Już czwartego dnia odmawiania NP wydarzyło się coś niezwykłego mój maż powiedział, że mnie kocha i chce wszystko naprawić. Minęło kilka dni i przestałam odmawiać modlitwę, stwierdziłam po co? Myślałam że wszystko będzie dobrze ale myliłam się, zły znów wkroczył w nasze życie. Okazało się poźniej że mąż wrócił do kochanki. Byłam załamana jak to mogło się stać? Wydarzyło się wiele złego miedzy nami. W drugie święto Bożego Narodzenia zobaczyłam ich razem u niej w domu. Cios niesamowity. Płalałam, krzyczałam. Od temtej pory nie utrzymuję z mężem kontaktu. To mój 9 dzień NP. W czwartym dniu miałam kryzys. Tu tęsknota za mężem , a z drugiej strony chorujące dzieci oraz brak pieniędzy. Kiedy już dzieci poszły spać zaczęłam prosić Boga o pomoc żeby mnie nie opuszczał bo ja już sama nie daję rady że już nie mam siły walczyć o to wszystko. I nagle usłyszałam jakby ktoś do ucha głośno i wyraźnie mi powiedzia :”nie poddawaj się”. W tym momencie ogarnął mnie taki dziwny spokój i zaczęłam się uśmiechać aż bolały mnie policzki. Wiem że to był znak od Boga że jest przy mnie. Że mnie wspiera w modlitwie i codziennym życiu. Mateńka mnie jeszcze nie wysłuchała ale teraz już wiem że wszystko zależy od woli Pana. Staram się nie poddawać i skończyć nowennę i a wszystkim którzy mają wątpliwości chciałam przekazać aby wierzyli. Z Panem Bogiem

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agata
Agata
13.05.19 21:23

Emilo uratowalas malzenstwo?

ewa
ewa
13.02.18 13:24

Emilio, ten głos był od Boga, więc nie poddawaj się!!! Będzie dobrze, tylko módl się Nowenną i nie przerywaj już więcej!!! Bądź cierpliwa. Ja też czekam na powrót mojego męża i ufam Bogu!!! Wiele/wielu jest nas w podobnej sytuacji, nie ty jedna…Z Panem Bogiem!!!

iwona
iwona
13.02.18 18:35
Reply to  ewa

podrecznik pierwszej pomocy malzenskiej
piekne slowa mozna znalezc na internecie

iwona
iwona
13.02.18 08:29

Dzien dobry,
piekne swiadectwo
ja tez zmagam sie podobnie jak Ty
mysle i mysle modle sie a tu cios ….i cios…
i tak wlasnie mysle ze co od nas zalezy?
od wczoraj odmawiam krucjate malzenska
Nowenne do Matki Boskiej rozwiazujacej wezly
Nie wiem jak ja mam sie zachowac w tej calej sytuacji czy prosic o nawrocenie meza i jego powrot do nas czy badz wola Twoja i o nic nie prosic?
Jest jescze nowenna zawierzenia i rozaniec zawierzenia Pozdrawiam Iwona

żona
żona
13.02.18 10:55
Reply to  iwona

Dziewczyny, musicie się przygotować, bo im więcej modlitwy tym gorzej będzie, bo zły nie chce wypuścić mężów z sidel. Nic nie dzieje się bez woli Boga, On dopuszcza zło żeby wyprowadzić z tego dobro. Ten czas to też spojrzenie na siebie, na swoje błędy i przemianę serca, zaufanie calkowite do Boga, nawet gdy będzie bardzo źle. Ja dopiero teraz widze, dlaczego pewne rzeczy mysialy sie wydarzyc.Wiem, ze to trudne, a te modlitwy mają nas przeprowadzić przez ta drogę, która ma Pan dla nas,posłuchajcie o. Witko, siegnijcie po książki, szczególnie Swiadectwo A. Lenczewskiej, odsluchajcie konferencje ks. Chmielewskiego. Nie wiemy, kiedy powrócą,… Czytaj więcej »

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x