Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Elżbieta: Bóg wie

Pierwszą nowennę w życiu odmówiłam za mojego męża. Miał niewyjaśnione problemy zdrowotne, co skutkowało trudnościami natury psychicznej. Poza tym od długiego już czasu mąż próbuje napisać pracę magisterską i to się nie udawało. Nie wiedząc, o co prosić, jednak widząc, że jest kryzysowo, modliłam się w nowennie po prostu za mojego męża, dodając „Bóg wie, czego mu potrzeba”. Od czasu zakończenia nowenny raczej nie miał poważniejszych problemów zdrowotnych. Znalazł też nowego promotora, z którym łatwiej się współpracuje, i teraz wydaje się, że są szanse na dokończenie pracy i obronę. Poza tym mąż pracuje w biurowcu w pomieszczeniu o niezbyt komfortowych warunkach. Okazuje się, że prawdopodobnie jego dział zostanie niedługo przeniesiony do innego pomieszczenia. To tyle łask otrzymanych już do tej pory. Chwała Panu.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x