Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Małżeństwo na krawędzi

Szczęść Boże. O nowennie dowiedziałam się od bratowej, która zaproponowała wspólna modlitwę całej rodziny o poczęcie dzieciątka dla mnie i mojej siostry. Intencja ta poruszyła nas bardzo, gdyz przy ogromie swoich obowiązków chciała nas wspomóc .. abyśmy mogly się doczekac w swoich małżeństwach upragnionego dzieciątka. Wszyscy podjęliśmy modlitwę. Zmasowany atak na niebiosa przyniósł nam cud, moja siostra 3 tygodnie po zakończonej nowennie poinformowała nas że jest w ciąży! Radości nie było końca. W tym czasie niestety też nastąpił przełom w moim małżeństwie, mąż z dnia na dzień mnie zostawił. Kilka dni temu minął dokładnie rok kiedy się wyprowadził.. Na początku rozpacz, błaganie o powrot, trochę czasu minęło zanim pomyślałam” ogarnij się dziewczyno, nie jesteś sama!”. Zamówiłam drugą nowennę, tym razem w intencji mojego małżeństwa. Z czasem się uspokoiłam, odkryłam ile wspaniałych ludzi mam wkoło, jaka mam wspaniała rodzinę, która jest dla mnie ogromnym wsparciem. Z czasem zrozumiałam, że świat dookoła jest piękny mimo wewnętrznego smutku. Maryja była że mna przez cały ten czas, otworzyłam się na ludzi, przystąpiłam do sakramentu pokuty, komunii.. zerwałam z kilkoma grzechami które kurczowo się mnie trzymały. Można pomyśleć, jak trwoga to do Boga, ale Bog cieszy się z każdego powrotu zbląkanej owieczki, niezależnie od okoliczności. Nie mogę powiedzieć, że to był zły czas, choć wiadomo że serce jest poranione i tęskni za mężem, ale to serce też zaczyna dostrzegać malutkie rzeczy, które Bóg podarowuje mi każdego dnia. I to jest to! Cały czas trwam w nadziei i w modlitwie, zdarzają się upadki.. zwątpienie, ale wtedy przychodzi z pomocą.. telefon od przyjaciela, dobra wiadomość, świadectwo.. otrząsam się i idę dalej. Maryjo dziękuję Ci za cud narodzin córeczki siostry, za lawine lask które otrzymałam. Czekam z utęsknieniem i spokojem w sercu na powrót meza. Jeśli tylko będzie to zgodne z planem jaki jest zapisany w niebie. Kochani, proszę o modlitwę za mojego męża..

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
51 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
01.03.18 09:40

Myślę, że możemy zakończyć ten dialog. Dziękuję wszystkim za tak burzliwą dyskusję pod moim świadectwem, oczywiście każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania i mądrości o swoim mądrym życiu, jednak klasyfikujący komentarz pod czyimś świadectwem o co prawda małych cudach w czyimś małym życiu nie jest najlepszym do tego miejscem, przynajmniej tak mi się wydaje. Z jednego świadectwa, w którym jest o cudzie poczęcia, o cudzie oderwania od grzechu, o radości z życia pomimo trudnej sytuacji powstał dzięki jednej osobie dialog pełen wrogości i oceniania ludzi, nie znając w ogóle ich historii i wrzucając do jednego wora z osobami ze… Czytaj więcej »

Emek
Emek
28.02.18 23:26

Dlatego pisałem że czasami są ludzie którzy grzeszą i nic z tego nie robią i dopiero kiedy się z nimi twardo postąpi klapki im opadają , pewnie że jak ktoś jest w depresji to nie należy go dobijać, nawet jeżeli dorobił się depresji przez swoją głupotę to nie należy jeszcze gorzej go poniżać on swoje juz dostał.

Dana
Dana
28.02.18 22:29

Twoje komentarze Nieznajoma sa po prostu wredne.

Ewa
Ewa
28.02.18 22:55
Reply to  Dana

Tak, i ten kompleks „łapania męża na 4 litery”, do znudzenia powtarzany w wielu wątkach. Może Nieznajoma nie zna innego sposobu i tylko ten widzi. I wali nim prawie w każdego, kto mówi o swoich kłopotach w małżeństwie. Skąd to „jasnowidzenie”, że powodem kłopotów jest niedochowanie czystości przed ślubem?
Za dużo w tym gadania o nieczystości – u innych, oczywiście.

enia
enia
01.03.18 07:05
Reply to  Ewa

Ewo słuszna uwaga , kto ciągle mówi o tym samym to ma problem z tym

Emek
Emek
28.02.18 22:13

nie pisałem tego w kontekście tego świadectwa tylko ogólnie że czasem oblanie kogoś przysłowiowym kubłem zimnej wody jest lepsze nie głaskanie.

Jana
Jana
28.02.18 22:26
Reply to  Emek

Czasem tak, czasem nie … Mam poważne wątpliwości czy wylanie kubła zimnej wody na głowę człowiekowi w depresji pomoże. Zwróć uwagę, że tu chodzi o kobiety , które usłyszały od mężczyzn, którym zaufały, że już nie są kochane. Tu chodzi o kobiety upokorzone, zdradzane. Nawet jeżeli popełniły one błąd, to pisanie im w takim tonie i w taki sposób po prostu je dobija, a to ostatnie czego w tej chwili potrzebują.

mena
mena
28.02.18 22:57
Reply to  Emek

Obejrzyjcie film „Dobry Samarytanin” w YouTube wyjaśnia wszystko co tu poruszaliśmy
https://youtu.be/WneKReHg03A

Emek
Emek
28.02.18 21:49

stanę w obronie nieznajomej miłosierdzie to nie znaczy tylko głaskanie i poklepywanie ale także ostre upomnienie kogoś mena my mamy naśladować Jezusa On jest naszym mistrzem my jego uczniami więc mamy być miłosierni tacy jak On czyli tam gdzie pocieszyć to pocieszyć gdzie upomnieć tam upomnieć jednym z największych nieporozumień jest pogląd że chrześcijanin musi zawsze być szczęśliwy radosny zawsze uśmiechnięty nie to nie prawda Bóg się gniewał ?? gniewał Jezus się gniewał?? też się gniewał. Czasem żeby kogoś uratować przed piekłem trzeba walnąć w pysk żeby się ocknął. Enia nie nam jest oceniać u kogo jest Bóg w życiu… Czytaj więcej »

Jana
Jana
28.02.18 21:58
Reply to  Emek

Emku, Jezus w przeciwieństwie do nas ma wgląd w dusze ludzkie. Być może Ojciec Pio także miał ten dar, ale z całym szacunkiem dla nieznajomej Ona nie jest ani Jezusem ani Ojcem Pio. I przede wszystkim czy Autorka świadectwa napisała cokolwiek o seksie przedmałżeńskim? Na miejscu Autorki poczułabym się mocno urażona stawianiem mi takich diagnoz.

enia
enia
01.03.18 07:07
Reply to  Emek

Emek to nie jest ocena, tylko stwierdzenie faktów. Z Bogiem można być tylko szczęśliwym.

Anna
Anna
28.02.18 19:00

Nieznajoma masz duzo racji niestety. Prawda byc moze gorzka ale jednak tylko prawda nas wyzwala. Pokuta uzdrawiajaca jest

Ufająca
Ufająca
28.02.18 18:29

Witaj Anno – u mnie minęło 3 lata jak mąż zamieszkał u kochanki. Polecam Wspólnotę Sychar http://www.kryzys.org mam tam ogromne wsparcie. Najbardziej boli ta totalna obojętność ze strony męża i fakt że nasza obecnie 11 letnią córka niczym nie zasłużyła na rozbita rodzinę Modlę się za męża codziennie i jestem dla niego dobra……..

Anna
Anna
01.03.18 12:31
Reply to  Ufająca

Znam tą wspólnotę, ale póki co się w nią nie wgłębiłam..może z czasem. Ufająca, życzę Ci dużo sił. Cały czas nie może być zle 🙂

anonim
anonim
28.02.18 16:26

Oj, dużo jest nas samotnych żon/mężów opuszczonych, zdradzonych…-:(( Ja też czekam od roku na powrót męża. Wyprowadził się z dnia na dzień. Modlę się bezustannie, ale często jest bardzo ciężko. Kto tego doświadczył to wie co człowiek czuje. Boże, dopomóż wszystkim ratującym małżeństwa i rodziny, modlitwą przebłagalną skierowaną do Ciebie i kochanej Mateńki!!!

Anna
Anna
28.02.18 17:04
Reply to  anonim

Niestety dopiero jak bezpośrednio zostałam dotknięta tym problemem poznałam tak na prawdę jego skalę. Jest potężna, żyłam w hermetycznym świecie gdzie takie rzeczy się po prostu się nie zdarzały.. modlitwa jednak daje siłę. Chciałabym żebyśmy kiedyś wszyscy mogli napisać świadectwo o szczęśliwym zejściu naszych małżeństw. Modle się za męża codziennie. Nie ma dnia żebym nie pamiętała o nim.. Maryja wysłuchuje każdej prośby.. trzeba poczekać. Choć wiem że czasem sił brakuje.. to trzeba wierzyc. Trzymajcie się kochani, z Bogiem.

Basia
Basia
28.02.18 12:34

Oddaj ten cały swój ból Matce Bożej, Ona otoczy Cię płaszczem Matczynej Opieki, tylko ufaj pomimo trudności.

Grażyna
Grażyna
28.02.18 12:21

Anno, módl się nieustanni w intencji tej jednej, jedynej sprawie za siebie. Wspomagaj tez swoją modlitwą w intencji za dusze w czyśćcu cierpiące.
Pozdrawiam

Aneta
Aneta
28.02.18 10:59

Modlę się uratowanie mojego małźenstwa maź powiedział że składa pozew o rozwód. Nie utrzymuje ze mną kontaktu z dzieci kontaktuje się przez esemesy. Nie potrafię się z tym pogodzić popadłam w depresję. Modlę się nowenna od roku za nasze małźeństwo Ale jest coraz gorzej . Anno podziwiam Cię za twój spokój serca pozdrawiam Ciebie z Panem Bogiem.

Polka
Polka
28.02.18 11:46
Reply to  Aneta

Kochana korzystasz z pomocy specjalistycznej jeśli chodzi i depresje?

Aneta
Aneta
28.02.18 11:52
Reply to  Polka

Tak

Polka
Polka
28.02.18 13:15
Reply to  Aneta

Anetko a co się stało między Wami? Ja też walczę o Meza. Mamy 13 miesięczna córkę. Ja ogólnie mam problemy natury depresyjne ale Modlitwa daje mi potezna siłę i wiare. Nie zalamuje się. Modlę się pomimo przeciwnosci. Błogosław Meza i ludzi którzy mają wpływ I związek z Wami. Odmawiaj też modlitwę każdego dnia o Ochronę Rodziny przez Krew Jezusa. Przemyśl co jest nie tak zwróc sie do Matki Bozej Rozwiazujacej wezly. Ja też odmawiam Koronke do Krwawych Lez. Nie ustawaj w Modlitwie. Ufaj. Spowiedam się zyj jak najbliżej Boga.

Katarzyna
Katarzyna
28.02.18 10:33

Nie jesteś sama!Trwaj w modlitwie i chociaż mąż wyrządził ci zło módl się za niego.Staraj się to zło zwyciężać dobrem mimo że to trudne tak po ludzku.Obiecuje pomodlić się w twojej intencji. Pozdrawiam.

Anna
Anna
28.02.18 17:58
Reply to  Katarzyna

Modlę się codziennie. Podejrzewam ze nie ma pojęcia ile osób powierza go Bogu w modlitwach.. Bóg zapłać za modlitwę! To na prawdę dodaje sił.

iwona
iwona
28.02.18 10:33

Pomodle sie za WAS

Anna
Anna
28.02.18 17:56
Reply to  iwona

Dziękujemy.

51
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x