Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Po tej nowennie zmieniło się wszystko!

Jestem w trakcie odmawiania 4 Nowenny Pompejańskiej. Pierwsze trzy odmówiłam w intencji mojej rodziny, obecnie modlę się za chorą na nowotwór koleżankę.

Pierwszą Nowennę odmówiłam z bezsilności. Moja córka – 17 lat wpadła w złe towarzystwo. W szkole jedynki, używki, chłopak, który ciągnął ją jeszcze bardziej w dół. Nie miałyśmy wspólnego języka. Córka po powrocie do domu uciekała do swojego pokoju. Kłóciłyśmy się strasznie. Nic do niej nie docierało. Było coraz gorzej. Nic nie pomagało ani kłótnie, ani łzy…. Szła na dno. Wreszcie dowiedziałam się o Nowennie i zaczęłam ją odmawiać w intencji córki. Trochę się poprawiło ale nie za wiele. Oczekiwałam dużej zmiany i byłam trochę rozczarowana. Czytałam świadectwa innych rodziców i czułam się czasem opuszczona i niewysłuchana przez Matkę Najświętszą. Zaczęłam odmawiać drugą Nowennę w intencji dobrych ocen i nauki obu córek. Atmosfera w domu nadal nie była najlepsza. Córka była nadal z chłopakiem i było bardzo dużo złych wydarzeń w międzyczasie. Po skończeniu 2 Nowenny, rozpoczęłam odmawiać 3 Nowennę – w intencji potrzebnych łask dla mojej rodziny. Po tej Nowennie zmieniło się wszystko! Najświętsza Panienka, Matuchna wysłuchała mnie. Córka zerwała z towarzystwem, ma nowego chłopaka, który jest bardzo ułożonym młodym człowiekiem i który ma bardzo dobry na nią wpływ. Spędzamy całą rodziną dużo czasu, mamy wspaniały kontakt. Nasze relacje w rodzinie zmieniły się o 180 stopni. Są oczywiście jeszcze trudności, np z nauką. Ale jest dużo lepiej nawet w szkole. Miotałam się sama z problemami myśląc że sobie poradzę. Nic bardziej mylnego. Tylko Jezus i Maryja mogą w taki cudowny sposób zmienić wszystko. Były chwile, że nienawidziłam być matką. Przerastały mnie problemy. Nie dawałam rady z córką. Wstydziłam się, że ona taka jest, bo wcześniej byliśmy fajną rodziną i nie mogłam zrozumieć co się z nią stało i co ją ciągnie do towarzystwa spod ciemnej gwiazdy… Jezus zmienił moje życie. Zmienił życie całej mojej rodziny. Nigdy wcześniej nie modliłam się do Matki Bożej. Teraz jestem uzależniona od Różańca. Kończę jedną Nowennę, zaczynam kolejną. Jestem szczęśliwa! Chwała Panu!

1 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Polka
Polka
11.02.18 22:05

Ja modlę się o powrót Męża. Mamy roczna Córeczkę a maż twierdzi że mnie nienawidzi nigdy nie wroci i wspominał już o rozwodzie. Mama okrula mnie płaszczem swoim że ten bol tak bardzo nie dociera do mnie. Ale czasami jeszcze jest ciezko. twoje swiadectwo daje nadzieję by dalej się modlic

Joanna
Joanna
11.02.18 22:04

Ciesze sie ze sie udalo mam podobna sytuacje z synem i modle sie za niego mam nadzieje ze i mnie Bog wyslucha

Agucha
Agucha
11.02.18 18:57

Może warto przystąpić do róży różańcowej rodziców za dzieci? to tylko jeden dziesiątek różańca na dzień 🙂 zachęcam!

Bogumila
Bogumila
11.02.18 18:17

Wspaniale budujace swiadectwo, dziekuje za nie serdecznie, pozdrawiam

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x