Mój brat już około roku temu skoczył z dobrej drogi. Miko posiadania rodziny wpadł w złe towarzystwo, stracił pracę i nie zanosiło się na to by szybko miał znaleźć nową. Na sama nieco ponad 3 miesiące temu dowiedziałam się o Nowennie Pompejskiej. Od czasu przeczytania kilku świadectw coś mnie pchało bym i ja zaczęła ją odmawiac w intencńi brata. O stało się. Mimo chwil zwątpienia, że nic z tego nie będzie kilka dni przed zakończeniem Nowenny brat znalazł zatrudnienie z godnymi warunkami. Jestem wdzięczna Matce Boskiej, że wysłuchała mych próśb. Wielka moc tkwi w tej modlitwie.
Już odechciewa mi się żyć. Zmówiłam bardzo wiele nowenn w intencji znalezienia pracy w zawodzie, studia skończyłam z wyróżnieniem jako jedyna z 7 rodzeństwa. Obiecano mi pracę , 1,5 roku temu, jednak nic z tego, „wykiwali mnie”, szef zatrudnia tylko ludzi „z polecenia”, Sam mi odpowiada, „ze teraz tylko po znajomości”, że dostaje telefon i musi zatrudnić. Ja pochodzę z wielodzietnej, biednej rodziny , która znajomości nie ma żadnych, moim jedynym znajomym Jest Bóg, Maryja i Jezus. Tracę już jakąkolwiek nadzieję, ze jakoś się ułoży. Państwówki żądzą się chyba swoimi prawami, Nie chce nawet mi się ubierać, a co mówiąc… Czytaj więcej »
Droga Łucjo, zamówiłam za Ciebie Zdrowas Mario i oby Ci to pomogło. Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, ze rozumiem co czujesz, ponieważ jestem w identycznej sytuacji: nie mogę zmienić pracy mimo wielu modlitw 2 nowen. Nie mam już ochoty nawet rozsyłać CV. Niestety Bóg nie chce mi pomoc i muszę się z tym pogodzić,ale może jednak pomoże Tobie.
Dziewczyny, a może poszukacie pracy „nie w zawodzie”? Czasem na coś się tak zapatrzymy, że nie widzimy innych rozwiązań ( ja porzuciłam pracę w zawodzie – jestem architektem – na rzecz mniej prestiżowego zajęcia, którym parać się może każdy i wiecie co? nie wróciłabym teraz do architektury. Znalazłam nieświadomie to, co daje mi dużą satysfakcję i spokój – gdyby nie ta zmiana nie miałabym teraz tyle pieniędzy ile mam i nie zwiedziłabym świata). Domyślam się Łucjo, że jesteś z jakiegoś miejsca gdzie ciężko o pracę „na miejscu” i z tym jednym pracodawcą wiązałaś nadzieje tak? Postawiłaś wszystko tylko na 1… Czytaj więcej »
Zumi, a czy mogłabyś napisać, jakie zajęcie tj. pracę znalazłaś zamiast architektury? Tak z ciekawości.
Zumi tez jestem architektem i nie po drodze mi z tym zawodem a w PL to juz calkiem katastrofa. Zarabialam tyle aby do „pierwszego” starczylo. A strach zmienic profesje w koncu tyle lat nauki… A pamietam jak zdawalam egzaminy na studia pojechalam az do Czestochowy sie pomodlic:)