Swoje świadectwo piszę tu drugi raz. Pierwsze zostało zamieszczone dwa lata temu. Pisałam wówczas o tym, że nie zostałam co prawda uwolniona z grzechu nieczystości, który mnie zniewalał, ale wiele łask Matka Boża wylała na mnie podczas tych 54 dni. Teraz wiem, że Najświętsza Dziewica działa na rożne sposoby. Uwolnienie przychodziło stopniowo. Wówczas nie miałam tego świadomości. Upadałam często, ale z biegiem czasu coraz rzadziej, aż w końcu zupełnie przestałam. Wiem, że to dzięki nowennie pompejańskiej i Maryi. Chcę Wam przekazać, że czasami na owoc modlitwy trzeba poczekać i nie zawsze efekty widoczne są od razu. Mój przypadek jest tego dowodem, ale warto wytrwać w modlitwie i zaufać Matce Bożej, która jest także naszą Matką :). Chwała Panu za to że dał nam Maryję i za łaski, które przez Nią na nas wylewa!
Dziękuję Magdo za Twoje świadectwo. Pan Bóg działa w Swoim czasie, czasem powoli, czasem od razu. Twoje świadectwo było mi bardzo potrzebne. Bóg zapłać! Niech Pan Bóg Ci Błogosławi!!
Chwała Panu !