Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka – LIST: Cierpliwości…

W czwartek zakończyłam odmawiać moją pierwszą Nowennę Pompejańską o szczęśliwy i formalny związek z Pewnym Mężczyzną, aby był dla mnie dobrym Mężem, abym ja była dla Niego dobrą Żoną. 31 października zadałam Jemu pytanie, czy w Jego Życiu jest jeszcze miejsce dla mnie. Odpowiedzi nie uzyskałam żadnej do dzisiaj. Nagle urwał ze mną kontakt. Bardzo mnie to zabolało i boli do teraz. Jednak w 6 dniu odmawiania Nowenny przypadkiem się spotkaliśmy na drodze. On jechał autem. Ja szłam pieszo. I to On prawie przez zamknięte okno w swoim samochodzie wyskoczył, by powiedzieć mi „dzień dobry”. Uznałam to za dobry znak. Skończyłam pierwszą część, i nic więcej się nie wydarzyło. Nadal się nie odzywa. Jedyne co, to odpowiedział na życzenia świąteczne. Pomimo to, odkąd zaczęłam odmawiać Nowennę, przestałam płakać przez Niego, i czuję taki wewnętrzny spokój. Nie otrzymałam jeszcze łaski, o którą prosiłam, i muszę jeszcze poczekać. Mam nadzieję i głęboką wiarę w to, że Pewien Mężczyzna w końcu otworzy oczy, a Duch Święty rozjaśni Jego umysł i otworzy serce na moją osobę. Pomimo wszystko pragnę powiedzieć, że inne sfery życia zaczęły się układać, i wiem, że to jest zasługa całej Opatrzności Bożej, bo kto w tych czasach czeka 8 dni na rezonans magnetyczny z NFZ? Muszę wykazać się cierpliwością… bo to największa cnota boska… Od dzisiaj odmawiam Nowennę Pompejańską w intencji zdrowia dla siebie samej… Niech Bóg ma nas wszystkich w swojej Opiece a Matka Boska udziela nam łask, o które prosimy…

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jana
Jana
29.01.18 16:50

I ja doświadczyłam, że nie da się zbudować relacji na siłę gdy ta druga osoba po prostu nie chce. Staram się mieć nadzieję, że spotkam mężczyznę, z którym zbudujemy małżeństwo. A jak się nie uda? – zaczęłam się modlić by moje życie mimo wszystko było spełnione i owocne. Nie jest to łatwe i co tu dużo kryć boli, ale nie chcę trwać w złudzeniu i czekać na zainteresowanie kogoś kto nie chce relacji ze mną. Chcę być otwarta na każdą ewentualność choć łatwe to nie jest.

Aga
Aga
29.01.18 15:48

Historie są bardzo podobne. Kiedyś byłam w kimś zakochana. Ja planowałam naszą przyszłość on marzył. Dosta3łam się z nim. Zrozumiałam że to skrajny egoista i Bóg mnie przed nim uchronił. Ból jest do tej pory ale wierzę, że tak ma być. Dlatego nie trzymajmy sie facetow na siłę.

Marzena
Marzena
28.01.18 12:12

Matka Boża przez NP daje cudowne rozwiązania może ten o którym piszesz nie jest tym właściwym. Pisze ze swojej perspektywy byłam zauroczona pewnym kimś szlo w dobrym kierunku a tu trach nie poszło w tym kierunku uczuciowy co chciałam. Dziś dzięki Mamie Niebieskiej świetnie się dogadujemy i wspieramy. On jest zaręczyny z kimś innym a ja sama ale wierzę że Mama niebieska ma dla mnie kogoś innego.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x