Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Ocalony od śmierci

Mój najmłodszy syn jest z wykształcenia historykiem. Od czasu ukończenia studiów w 2007 r, borykał się z brakiem pracy. Humaniści nie są mile widzialni na rynku pracy. Zmienił zawód i założył własną działalność.Niestety po roku

musiał zamknąć. Nastepnie pracował na umowę zlecenie, potem znalazł znowu jakąś pracę jako przedstawiciel handlowy ale był zmuszony do założenia własnej działalności. Bez umowy o pracę, bez urlopu za małe pieniądze jeżdził starym seicento bez klimatyzacji ze zniszczonymi lusterkami z kolanami pod brodą po wsiach i zbierał zamówienia na artykuły żywnościowe.Musiał też odbierać opłaty za towar.Kiedyś zatrzymał się na skrzyżowaniu i czekał aż zejdą z drogi robotnicy remontujący asfalt.

Wtedy nadjechał Tir i uderzył z tyłu w auto syna. Był to bardzo grożny wypadek .Auto rozbite doszczętnie znalazło się po drugiej stronie szosy.

Syn doznał tylko lekkiego wstrząsu mózgu.Matka Boża ocaliła go od śmierci, bo co dzień rano modliłam się do niej i prosiłam o opiekę nad moi synem.

Po tym wypadku syn zwolnił się z tej hurtowni i zaczął poszukiwać lepszej pracy.Szukał długo bezskutecznie , aż po dziewięciu miesiącach zaczęłam

odmawiać Nowennę Pompejańską. Trzydzieści dni po zakończeniu nowenny

syn znalazł pracę na umowę. Dziękujemy razem Matce Bożej za wyproszoną

łaskę.Wiara nasza pogłębiła się a w serca wstąpiła nadzieja.

Uwierzcie i Wy szukający ratunku w miłość Matki Bożej do każdego z nas.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
19.12.17 18:05

Wzruszające świadectwo Matki.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x