Zachęcam wszystkich do odmówienia Nowenny Pompejańskiej. Odmówiłam dwie w intencji znalezienia dobrego męża. Jestem młoda, ale mimo wszystko bardzo doskwiera mi samotność i bardzo bym chciała wreszcie zacząć sobie układać życie. Ostatnią nowennę zakończyłam 8 września, ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać świadectwo. Pierwsza nowenna przyniosła mi wiele łask i radości. W dzień jej zakończenia ważny dla mnie chłopak wznowił nasz kontakt. Niedługo po jej zakończeniu zdecydowałam się odmówić nowennę jeszcze raz. Druga nowenna była dla mnie niesamowicie trudna, miałam wrażenie, że wszystko się sypie. Przede wszystkim utraciłam kontakt z tym chłopakiem, a wiązałam z nim ogromne nadzieje. Pod koniec nowenny przystąpiłam do spowiedzi, a za pokutę dostałam psalm. Czytając przypisy pod nim dowiedziałam się, że wyraża on pewność wysłuchania modlitw. Mimo to po zakończeniu nowenny nie umiałam dostrzec łask danych mi przez Matkę Bożą, przeżyłam nawet mały kryzys wiary, ale z biegiem czasu zaczęłam zauważać te znaki Boga. Między innymi zrozumiałam wreszcie co chce robić w przyszłości, a dawniej bardzo mnie to martwiło. Zaczęłam też regularnie czytać Pismo Święte. Sama też trochę się zmieniłam, przede wszystkim stałam się pewniejsza siebie. 29 października uczestniczyłam we mszy świętej, na której ksiądz wygłosił kazanie, które uświadomiło mi co muszę zmienić w sobie, żeby ktoś mnie pokochał – muszę okazywać innym ludziom więcej miłosierdzia. Od tej mszy świętej zaczęłam się zastanawiać nad ponownym odmówieniem nowenny. Co do tego ważnego dla mnie chłopaka – mam ciche nadzieje, że jeśli to nie on ma być tym moim ukochanym, to Matka Boża pozwoli mi o nim zapomnieć, bo jest to bardzo trudne, mogę powiedzieć, że świat sam mi o nim na siłę przypomina, a jeśli jednak to on jest mi przeznaczony, to Matka Boża da mi cierpliwość w czekaniu na niego. Sytuacja z tym chłopakiem jest dla mnie bardzo nie zrozumiała i mam nadzieje, że Matka Boża pomoże mi to wszystko sobie poukładać. Nadal za nim tęsknię, ale muszę zaufać Bogu, bo On wie co dla nas najlepsze.
Wierzę w to, że nic nie dzieje się przypadkiem i tematyka psalmu, który otrzymałam jako pokutę może sygnalizować mi to, że Bóg mnie wysłuchał, ale muszę się dalej modlić. W końcu było napisane ,,Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.” Dlatego właśnie trzeba trwać w modlitwach i wierzyć w to, że Matka Boża nas słucha. Nowenna Pompejańska jest ciężka, ale daje wiele owoców, które często widać dopiero po dłuższym czasie. Kluczem jest to, żeby w pełni zaufać Matce Bożej i trwać w modlitwach.
Dokładnie tak. Jak też zmowilam już 3 nowenny w intencji męża. Jestem sama ale wierzę w to ze Maryja już mi wybrała cudownego mężczyznę który mnie pokocha uszanuje i będę z nim szczęśliwa. Trzeba tylko się modlić ufac i wierzyć. A na pewno Maryja postawi go w odpowiednim miejscu i czasie na naszej drodze. CIERPLIWOSCI ! Maryja chce może nas tego nauczyć i trochę zmienić w nas niektóre nawyki czy zachowania. Bardziej nas zbliżyć do Boga i to w nim pokładac nadzieję. To Bóg musi być na 1 miejscu w naszym życiu nie partner. Gdy Bóg jest na 1 miejscu… Czytaj więcej »
Bardzo piękne co napisałaś. Rozumiem Cię doskonale sama jestem w podobnej sytuacji odmawiam nowennę i dzieje się różne rzeczy jestem zagubiona myslowo ale mam nadzieję że Mateńka i Jezus wysłuchaja mnie i dodadzą siły. I Tobie również życzę żeby się udało bo rozumiem co czujesz!
Gdyby chłopakowi na Tobie zależało to by kontaktu z Tobą nie zerwał , przestań się łudzić i myśleć o nim , bądź cierpliwa – Bog postawi na twej drodze takiego który będzie tym właściwym i z którym znajdziesz szczęście