Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Ziarno zostało zasiane

Po raz kolejny za pośrednictwem Nowenny Pompejańskiej stał się w moim życiu cud. Pierwszy raz modlitwa ta pojawiła się w moich rękach „przypadkowo” (oczywiście wiem, że to nie był przypadek) w momencie, kiedy dowiedziałam się, że u mojej mamy zdiagnozowano szpiczaka. Jeszcze w trakcie odmawiania nowenny okazało się, że diagnoza się nie potwierdziła, co było o tyle zaskakujące, że pierwsze badanie było z tych najbardziej specjalistycznych i bardzo dokładnych. Nowennę odmawiałam jeszcze kilka razy i zawsze otrzymywałam łaski, o które prosiłam. W październiku sięgnęłam po nią po raz kolejny. Odmawiamy ją razem z mamą w tej samej intencji: uleczenie z alkoholizmu mojego brata, jego powrót do Boga i odzyskanie rodziny, która stracił przez alkohol. W międzyczasie chodzimy całą rodziną na msze o uzdrowienie. W zeszłym miesiącu członkowie Odnowy w Duchu Świętym modlili się z nami za brata podczas modlitwy wstawienniczej. Mój brat pije od wielu lat i przez ten okres bywał w kościele tylko podczas ślubów, chrzcin i pogrzebów. Dziś mija 32 dzień mojej nowenny w jego intencjach. W tym czasie brat bardzo ograniczył picie (zdarzają się jeszcze incydenty, ale rzadkie), przyznał przed sobą i nami, że ma problem z alkoholem (wcześniej nie chciał o tym słyszeć i reagował agresywnie), zrozumiał, że sam nie poradzi sobie z problemem i zaczął uczęszczać na spotkania AA, a wczoraj pojawił się na mszy o uzdrowienie (pierwszy raz od wielu lat był w kościele). To była dla nas ogromna radość, bo wiemy, że tylko powrót do Boga pozwoli mu na pokonanie nałogu i ułożenie sobie życia. Nawet moja bratowa pierwszy raz od rozstania rozmawiała z nim przez telefon bez krzyków i irytacji. Modlimy się za niego od wielu lat, a teraz w tak krótkim czasie nastąpił tak ogromny postęp. Wiem, że jeszcze dużo pracy przed nim, ale to co już się stało jest ogromnym cudem. Ziarno zostało zasiane, a teraz od niego zależny czy wpuści Boga do swojego serca i przyjmie jego łaski. Módlcie się i pokładajcie ufność w Bogu. To naprawdę działa :). Wszystkim, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości proponuję spróbować. Co Wam szkodzi ?

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emek
Emek
16.03.18 23:38

Piszesz że wierzysz i modlisz się ale nie chodzisz do kościoła to trochę tak jak byś miał pustą szklankę bez wody i nie chciał jej napełnić aby się napić. Michał proszę cię jak jesteś zdrowy i masz możliwość to chodź do kościoła to piękny i przez wielu nie doceniany dar od Pana Boga.

Ela
Ela
16.03.18 22:04

Witam, jednak nie jestescie sami na tym forum. Dziekuje wam za swiadectwo i ciesze sie ze Asi prosby zostale wysluchane i brat czuje sie dobrze. Niestety, mi nie udalo sie uratowac mego brata. Zginal dokladnie 3 lata temu i wtedy nie znalam Nowenny Pompejanskiej. Dowiedzialam sie o Nowennie dopiero po jego pogrzebie. Pamietam ze rok po jego smierci byl dla mnie ogromnym ciosem, zalamalam sie, nie moglam znalesc pracy i duzo przez ten czas modlilam. Zastanawialam sie dlaczego w tym roku nie moglam znalesc pracy o która bardzo prosilam. Bylam bardzo zawiedziona, nawet dokonalam wpisu „Nie wysluchana Nowenna”. Teraz mysle… Czytaj więcej »

Michał
Michał
18.11.17 04:00

Witam, niezbyt wiem gdzie mogę o to zapytać, a tu widzę nowy temat, więc liczę że ktoś zobaczy mój wpis i pomoże. Mam 21lat, z Bogiem jestem od zawsze, chociaż do kościoła nie chodzę, ale modlę się codziennie. Niedawno poczułem jego obecność, gdy mój ponad 5letni związek(od 14r życia) się rozpadł, okazało się że mnie zdradzała, a na dodatek po rozstaniu próbowała mnie dobić jeszcze bardziej, ale nie o tym miało być. W dniu gdy zerwała, jak każdego innego dnia wstałem rano i miałem jechać do szkoły motocyklem. Akurat tego dnia motocykl rano nie odpalił, coś się zepsuło. To już… Czytaj więcej »

Asi
Asi
20.11.17 20:08
Reply to  Michał

hej 🙂 Chyba jesteśmy sami na tym forum 😉 Tak, dobrze rozumiesz, musisz odmówić… 150 „zdrowasiek ” dziennie. Nie przerażaj się, ja byłam na początku, ale dałam radę 😉 ( a baaaaardzo, bardzo cięzko mi one idą) .Dobrze rozumiesz też, że 1 nowenna – 1 intencja. Inaczej każdy z nas zrobił by listę życzeń i za jednym zamachem „załatwił sobie” wszystko. A tu chodzi o proces właśnie. O to aby jak najdłużej i najwięcej się modlić. A po co? A no po to, że ta nowenna z każdym dniem nas zmienia, buduje i oświeca. Im więcej będziesz ich odmawiał tym… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
16.03.18 22:10
Reply to  Michał

jestem z Bogiem, do koscila nie chodze, moj 4letni zwiazek i jeszcze zdradzala – ktos nie czyta tego co sam pisze. bawiliscie sie te 4 lata lakami czy te cztery lata tylko odmawialiscie rozaniec????????????

Asi
Asi
17.11.17 21:15

Piękne świadectwo. Dla Boga nie ma spraw nie do rozwiązania. Widać, że skoro wszystkie Twoje modlitwy zostały wysłuchane, Stwórca baczniej przysłuchuje się właśnie Twoim prośbom. Zastanawiałaś się może czemu? Z jakiego powodu Bóg traktuje Cię w sposób wyjątkowy? Co takiego nadzwyczajnego masz, robisz , że tak się dzieje? Mam nadzieję, ze przeczytasz to pytanie i mi odpowiesz. Jest tu dużo świadectw, ale nie każdy pisze, że wszystkie zostały wysłuchane. Taki jest warunek nowenny, a jednak nie wszystko się spełnia tak jak chcemy – w zamian dostajemy inne łaski. Jaki jest Twój stosunek do Boga? Czy dużo się modlisz/ chodzisz do… Czytaj więcej »

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x