Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Modlitwa o szczęśliwy poród

Odmówiłam nowenne w intencji mojego drugiego porodu i karmienia piersią. Bardzo chciałam, żeby się zakończył naturalnie, ponieważ pierwszy odbył się przez cesarskie cięcie mimo że próbowałam urodzić córeczkę przez 20 godz. co mnie praktycznie wykonczylo i przez parę miesięcy bardzo go odczuwalam. Niestety nie udało mi się też karmić piersią. Bardzo się bałam drugiego porodu więc postanowiłam go zawierzyć Maryji poprzez tę nowenne. Już w połowie nowenny poczułam że ten lęk przed rozwiązaniem pomału znika, byłam bardzo spokojna. Kiedyś trafiłam na świadectwo pewnej kobiety, która tak jak ja chciała ur. naturalnie i też odmawiała nowenne ale w połowie tejże nowenny okazało się że dziecko źle się ułożyło i trzeba było zaplanować cesarke. Nie ustała w modlitwie i prosiła żeby dobrze przebiegła cesarka. Tak też się stało. Zaczęłam się zastanawiać nad moim porodem, którego panicznie się bałam. Po przeczytaniu tego świadectwa Prosiłam Maryję po prostu o szczęśliwe rozwiązanie, nie ważne już jak miałby się zakończyć. Prosiłam Maryję, że jeśli miałabym cesarke to żebym mogla się po niej dobrze czuć, żebym mogła mi zaopiekować się swoimi dziećmi a przede wszystkim żebym mogła karmić piersią. Tak też się stało. Miałam cesarke, bardzo dobrze zrobiona, wstałam po niej bardzo szybko a po półtora tyg nawet nie czułam że urodziłam, wszystko mogłam robić i przede wszystkim karmie piersią. Mój synek właśnie skończył cztery miesiące a ja czuje się świetnie. Jestem ogromnie wdzięczna Maryji. Nie opuściła mnie w potrzebie. Wysłuchała mnie. Obiecałam Jej, że napiszę te świadectwo! Tak! Nowenna jest nie doodparcia. Nie ustawajcie w modlitwie,ktora nie jest łatwa ale jakże potężna!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x