Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Kochana Mateczka dała mi pracę

Witam Serdecznie.

Odmowilam juz 2 nowenny. Jako osoba poczatkujaca w praktycznej wierze poraz pierwszy w zyciu odmowilam rozaniec sama od poczatku do konca zaczynajac w luym swoja 1 nowenne. Prosilam o sile w walce nalogami. Kochana moja Sw. Mateczka dala mi ten dar juz w pierwszym dniu nowenny. W kolejnych dniach bylo coraz wiecej lask i darow. Sw. Mateczka na nowo rozbudzila milosc w moim malzenstwie i kazdego dnia stawiala na mojej drodze zycia ludzi pomocnych i dobrych. Druga nowenne odmawialam w intencji pracy. Nowenne zaczelam odmawiac podczas pielgrzymki, po 2 dniach dostalam telefon w sprawie pracy i to na nieziemskich warunkach. Mlodszy synek dostal sie od razu do zlobka a starszy odkad pracuje ani razu nie zachorowal dodam, ze jest przedszkolakiem i w ubieglym roku chorobwal doslownie miesiac w miesiac. Mateczka zadbala o spokuj ducha, milosc, radosc i harmonie w calej mojej rodzinie. Stawia na mojej drodze zycia przecudownych ludzi i dodatkowo mam taka sile i pewnosc siebie oraz odwage aby czerpac z zycia w kazdej jego sekundzie. Kochana Sw. Mateczka nie opusila mnie nawet po zakonczeniu nowenny. Nadal otrzymuje wsparcie od mojej niebianskiej mamy i niesamowite. Nowenne pompejanska zaczelam mowoc na pielgrzymce i bardzo chcialam pojechac do sanktuarium do Czestochowy aby oddac hold Sw. Mateczce. Przy 2 dzieci, nowej pracy ciezkie do zrealizowania, a jednak tydzien po zakonczeniu nowenny jedziemy razem z mezem do Czestochowy i Sw. Mateczka zadbala nawet o opieke nad naszymi smykami na 3 dni, wiec jedziemy sami. Pozdrawiam serdecznie i z mojego doswiadczenia wiem ze spelniona intencja to tylko kropla w morzu lask jakie ma dla nas Sw. Matka Boska. Pozdrawiam.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magda
Magda
16.11.17 15:19

Któryś już raz czytam pod świadectwami krytykę… Dla mnie to straszne, bo ktoś modli się na paciorkach do Maryi,a potem „jedzie” po komś na necie… Coś tu nie pokolei! To nie miejsce na to… Ktoś pisze o ważnych dla niego sprawach,często bardzo delikatnych,a ktoś się czepia jak nazywa Maryję?! Myślę że jest tu tyle świadect,że każdy znajdzie coś dla siebie, więc zanim skrytykujesz,zastanów się czy kogoś nie ranisz. Jeszcze mieszacie w to Jezusa! On uczył miłości, a ja jej w niektórych tu komentarzach nie widzę.

jola
jola
17.11.17 18:48
Reply to  Magda

Zgadzam sie z Toba.

Hanka
Hanka
16.11.17 09:25

Wiele spustoszenia w głowach Katolików w ostatnich latach poczyniły różnej maści ruchy charyzmatyczne często mające swoje protestanckie korzenie, gdzie rola Maryi jest pomniejszana. Nazywają ją Marią albo matką Jezusa. Nigdy protestanci nie nazwą Jej Matką Boga, tak jakby z obawy , że ta nazwa mogła Jej dodać jakiejś chwały.

Nnnnn
Nnnnn
15.11.17 22:18

Szczerze zazdroszczę wszystkim, których intencje zostały wysłuchane. Ja się modlę i nic. Jest coraz gorzej. W końcu postanowiłam już dać sobie spokój i zdecydowałem się rozwieść z mężem, zostawić mu dziecko i rzucić znienzwidzona prace. Naprawdę mam serdecznie dość życia.

irena
irena
16.11.17 17:09
Reply to  Nnnnn

moze jeszcze nie poddawaj sie ,jesli maz jest potworem i nie da sie z nim zyc to moze rozwod to dobre wyjscie ,ale dlaczego chcesz mu zostawic dziecko?przeciez ty go urodzilas ,nie znam twojej sytuacji, ale nie zostawiaj dziecka

BABARYBA
BABARYBA
20.11.17 02:32
Reply to  Nnnnn

Nnnnn witaj,
nie poddawaj się!
Uciekaj się do świętych,bardzo mocnym orędownikiem jest święty Józef,nowenna 9-dniowa do Niego jest niesamowita,dołącz modlitwy do innych mocnych, mnie wspierał św.Juda Tadeusz, wyjednał mnie łaskę, czekałam dwa tygodnie tylko,nie zapomnę nigdy tego, czułam się fantastycznie,św.Rita jest wspaniała,Jan Paweł ll i Jerzy Popiełuszko też pomagają,ale na pewno zostaniesz wysłuchana,gdy różaniec odmawiać będziesz przed najświętszym sakramentem, proś przed nim często,masz przed sobą wtedy samego Jezusa,który Cię słucha . Alleluja i do przodu! Z PANEM BOGIEM.

Emek
Emek
15.11.17 20:18

Trochę robienie z igły widły z tym nazewnictwem nie jest ono obraźliwe w stosunku do matki Paul to że coś nie zostało zawarte w Biblii nie znaczy że nie mało miejsca nie wiesz czy Pan Jezus nie zwracał się tak do swojej Matki jak był dzieckiem a może nawet jak dorosłym mężczyzom parę ładnych lat z jego życia nie ma w Biblii prawdopodobniej dlatego że niczym się nie różniły od życia zwykłego człowieka szkoła dom nauka czas na relaks potem praca dom i to co każdy z nas zna już nie bądźmy tacy święto…..bliwi mnie np bardziej irytuje pisownia z… Czytaj więcej »

Paul
Paul
15.11.17 19:11

Zgadzam się z Alikiem. „Jezus rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. „(J19, 26b-27a) Nie oto „mateczka Twoja”, „matuchna Twoja” czy „Maryjka”. No ale może Jezus miał zimny wychów…

irena
irena
15.11.17 19:32
Reply to  Paul

nie bylo nas w tym czasie na swiecie ,tak naprawde nie wiemy jak jezus sie zwracal na co dzien do swojej mamy,kobieta ktora pisala „mateczka „widocznie bardzo sie cieszyla bardzo ze matka boza ja tak obdarowuje laskami ,z tad u niej takie cieple okreslenia ale znowu zaczyna sie nie potrzebna debata i roztrzasanie niepotrzebne szczegolow ,dla mnie jest wazne ze matka boza nas wysluchuje i jest nasza najlepsza mateczka

alik
alik
15.11.17 19:49
Reply to  irena

No i fajnie, dla mnie to jest dziecinada i nawet to, że o. Pio tak mówił zdania nie zmienię. Niech każdy mówi jak chce, ale tego typu świadectwa są ciężkie do lektury. Dorośli ludzie.

Ania
Ania
16.11.17 01:20
Reply to  irena

Irenko, zgadzam sie z Toba.
A do pozostalych osob odnosnie ich komentarzy, Dlaczego tutaj jestescie na tej stonie? Po to zeby tylko krytykowac innych. Zblo w oku bliziego widzisz, a beli w swoim nie dostrzegasz. Opamietajcie sie!

nieznajoma
nieznajoma
15.11.17 22:58
Reply to  Paul

Paul – dobry i trafny komentarz 🙂 . Aż mnie rozbawił :-). No i mądry oczywście.

alik
alik
15.11.17 18:28

Słowo „Mateczka” wcale nie nakreśla bliskiej relacji z Maryją, a jest irytujące i infantylne. Wcale nie chciałbym mieć tego typu relacji. W wielu świadectwach się to przewija, koszmar.

irena
irena
15.11.17 18:39
Reply to  alik

ciekawa jestem jakie relacje byly lub sa miedzy toba a twoja” mateczka”cos tak przeczuwam ze milas zimny wychow ,wnioskuje to po twoim komentarzu

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x