Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Nie mogę bez niej żyć

Obecnie jestem w trakcie odmawiana mojej 5 nowenny pompejańskiej. Kończąc jedną zaczynam kolejną, gdyż jak robiłam kilka dni przerwy pomiędzy 1 i 2 bardzo mi brakowało bliskości z Najświętszą Matką. Pierwsza Nowenna dotyczyła pomocy w odzyskaniu zdrowia Teścia. Dostał zawału i wylewu w ciągu 1 dnia. Było 5% szans na przeżycie. Nie mogłam uwierzyć, że dzień po dniu słyszałam, że jego wyniki się poprawiają, a po 3 miesiącach wyzdrowiał niemalże całkowicie. Lekarze nie wierzą, patrząc na jego wyniki, że on żyje, a co dopiero, że chodzi, je, mówi- samodzielnie.

Kolejne Nowenny były w różnych intencjach, m. in. za moje małżeństwo. Mój mąż całkowicie odsunął sie od kościoła i zaczął szukać innych możliwości. Bardzo się kłóciliśmy i często padały słowa o rozwodzie. Po 5 miesiącach od odmówienia Nowenny usłyszałam ostatnio słowa od Męża, że może razem wybierzemy sie do kościoła, bo jak chodził, czuł taki spokój, którego nigdzie indziej nie zaznał. Nie moge powiedzeć, że zaczął wierzyć, ale widzę światełko… Nie wspomnę o spokoju, który mi towarzyszy przez ten cały czas oraz pomocy w codziennym życiu. Może wydaje się, że odmówienie Nowenny zajmuje dużo czasu w ciągu dnia, ale sama mam 31 lat, dziecko, firmę na głowie i nie mogę bez niej żyć. Dziękuję Przenajświętsza Matko, że jesteś z nami…

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Elżbieta T
Elżbieta T
01.11.17 20:55

Dziękuję za twoje świadectwo dodaje otuchy bo jestem w beznadziejnie sytuacji moje małżeństwo praktycznie nie istnieje. Modlę się bo nic więcej nie mogę zrobić. Niech wam Bóg błogosławi

Michalina
Michalina
01.11.17 17:00

Dziękuje Ci Aniu za Twoje świadectwo!!!Ja wczoraj skończyłam moją 4 nowenne pompejanską i od razu zaczełam od nowa,bo tak samo jak Ty nie chciałam sie żegnać z Maryją,to prawda nowenna pompejańska to jak chodzenie za ręke z Maryją wszędzie.Niech Matka Boża da nam łaske mówienia różańców,bo inaczej polegniemy:* Błogosławie z serca i bardzo dziękuje za to że napisałaś tutaj,skoro Ty mając dziecko,prace na głowie dajesz rade to jest nadzieja że ja panna tez dam rade.Pax i jeszcze raz dziękuje! (^_^)

E.
E.
01.11.17 14:36

Piękne świadectwo, które dodaje otuchy. Dziękuję!!!

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x