Nasz owoc Nowenny Pompejańskiej skończył właśnie trzy latka. A zaczęło się dramatycznie… trudne początki ciąży, której nikt nie dawał większej szansy na pomyślne zakończenie. Lekarz prowadzący nie chciał nawet założyć karty ciąży. Modlił się mąż i siostra i wymodlili szczęśliwe zakończenie.Nigdy nie czułam się tak omodlona szłam bez strachu z niesamowitą odwagą, o którą bym się nie podejrzewała. Jestem pewna, że nasz synek żyje dzięki Matce Bożej Pompejańskiej. Dziękuję!!! Wszystko jest możliwe wszystko, nawet jak się modlą osoby nie tak bardzo wierzące.
Dziękuję za to świadectwo! Obecnie tez jestem w trudnej sytuacji to dopiero 6 tydzień ale modlę się codziennie aby dziecko było zdrowe! Ciesze się ze u Ciebie dobrze się skonczylo