Krzysztof: Dziękuję za pracę

Na początku bieżącego roku pracowałem u dwóch pracodawców, ale miałem wiedzę, że u jednego będę pracował tylko do końca marca. Mam duże zobowiązania, w tym kredyt hipoteczny i zmuszony jestem do pracy na dwóch etatach. W styczniu przypomniałem sobie, że parę miesięcy wstecz pewna bardzo religijna kobieta mówiła mi o sile nowenny pompejańskiej., w tym w poszukiwaniu pracy. Dotychczas nie znałem tej modlitwy, ani też sposobu odmawiania różańca. Ściągnąłem na telefon aplikację z nowenną i zacząłem się sumiennie się modlić. Dodam, że należę do grupy zawodowej, której rynek pracy jest mały i w tamtym czasie nie było dla mnie ofert pracy. Nic się nie działo przez około połowę czasu odmawiania nowenny, ale nagle zaczęły się pojawiać oferty idealnie dopasowane do moich kompetencji. Zacząłem aplikować na nie. Efekt końcowy był taki, że dokładnie w 50 dniu nowenny otrzymałem wiadomość, że zostałem wybrany do zatrudnienia w dużej i renomowanej instytucji. Co prawda było to zatrudnienie na czas określony, ale z dużym prawdopodobieństwem zatrudnienia na stałe. Modliłem się o stałą, stabilną i dobrze płatną pracą a u nowego pracodawcy warunki finansowe nie są na takim stopniu jak bym oczekiwał. Ale zdałem sobie sprawę, że nie to jest istotne, że prosiłem widocznie o zbyt dużo. Maryja wie co w danym momencie jest dla nas najlepsze, że pieniądze to nie wszystko. Dostałem łaskę pracy i to było najważniejsze. Teraz po kilku miesiącach, mam znów perspektywę zmiany pracy, choć rynek pracy w moim zawodzie nadal jest ciężki. Teraz planuję rozpocząć nowennę w intencji zdrowia i wiem, że jak będę wytrwały w modlitwie – a nie jest to łatwe pracując na dwa etaty, Maryja znów mnie wysłucha w takim zakresie jaki jest dla mnie w tym momencie najlepszy.

Zobacz podobne wpisy:

Justyna: Niespodziewana łaska Ada: Właściwa praca Marcin: Wysłuchana modlitwa o pracę Nowenna Pompejańska o znalezienie pracy