Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Ochrona na drodze

Odmówiłam wcześniej dwie Nowenny w intencjach, które leżały mi na sercu. W pewnym momencie poczułam, że muszę zacząć kolejną w ściśle określonej intencji, której sama nie wymyśliłam. To było natchnienie, wewnętrzny głos, który nie ustawał, aż usluchalam. I w trakcie części blagalnej szlysmy z córką przez przejście dla pieszych. Córka krok przede mna, na pasie gdzie byłyśmy hamował przed nami autobus, poprosiłam żeby zwolniła, posłuchała bez słowa, gdzie najczęściej albo robi odwrotnie albo zadaje dziesięć pytań i dopiero robi o co proszę. Zza autobusu po drugim pasie przemknął z dużą prędkością nawet nie zwalniając jakiś samochód, który po prostu by ją rozjechal, gdyby nie posłuchała mojej uwagi. Czuje i wiem, że to był cud 😍 Dziękujemy Mateńko 💖

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
nieznajoma
nieznajoma
21.10.17 16:11

Dokładnie! To był jeden z tych Cudów… 🙂 . Wszystkiego dobrego.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x