Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jolanta: Mąż i syn

Pierwszą moją Nowennę Pompejańską odmówiłam 5 i pół roku temu. Pierwsze świadectwo na dowód siły tej modlitwy złożyłam jakiś czas temu. Przez te kolejne lata odmawiałam prawie cały czas Nowennę, z małymi przerwami. Różne miałam intencje, zazwyczaj dotyczące opieki nad moją rodziną. Wiem, powinnam była podzielić się z Wami darami, jakie na mnie spłynęły, tak, jak obiecujemy to w modlitwie kończącej tę nowennę. Odkładałam to, ale dziś o dwóch wysłuchanych przez Matkę Bożą Pompejańską i Jej Miłosiernego Syna intencjach muszę Wam dziś napisać.

Pierwszą była moja modlitwa o poprawę relacji z moim mężem. Mąż mój jest osobą bardzo w sobie zamkniętą. Jakiś czas temu pojawiły nam się problemy z dorastającym synem. Nigdy nie miałam wsparcia w moim mężu w tym problemie, bo uważał on, że „jego mama poradziła sobie sama z wychowaniem swoich dzieci, więc on nie widzi powodu, aby mi pomagać”. To była jego ucieczka. Nie radził sobie, nie umiał porozmawiać z synem, wskazać mu drogi dalszego rozwoju i wykształcenia. Odsunęliśmy się od siebie i trwało to kilka miesięcy. Jakiś czas temu odmówiłam Nowennę w intencji poprawy w naszym małżeństwie. Kilka tygodni czekałam na wysłuchanie, ale intencja ta spełniła się.

Do złożenia niniejszego świadectwa zmobilizował mnie CUD jaki dokonał się w życiu mojego niesfornego syna. Źle pokierował on swoją edukacją, czego zapewne żałuje, ale jak to młodzi ludzie jest wciąż niepokorny i roszczeniowy. Oddalam jego los w ręce Pana Boga, nieustająco prosząc Go „Jezu, Ty się tym zajmij”. Sama natomiast odmawiałam wiele Nowenn. Ostatnia Nowenna była wspaniała…. Zaczęłam odmawiać ją w intencji znalezienia pracy przez mojego syna. W międzyczasie odmawiałam wiele innych modlitw do wielu Świętych, jak również próbowałam odszukać właściwą, przez Pana Boga wyznaczoną drogę. Kilka rozmów, smsów, nawiązania kontaktu, wszystko tak się układało, jakby było zaplanowane i 10 dni przed końcem Nowenny syn poszedł na rozmowę o pracę. Potem były specyficzne badania lekarskie, i w przedostatnim dniu mojej Nowenny syn podpisał umowę i podjął pracę.

Nowenna Pompejańska jest dla mnie niebywałym wsparciem. Nie wyobrażam sobie dnia bez tej pięknej modlitwy. Zgadzam się z wieloma osobami, które tutaj składają świadectwa: bardzo szybko ogarnął mnie spokój, wiara i cierpliwość. Intencji wciąż jest bardzo dużo, więc zakładam, że w każdym kolejnym dniu będzie czas na Nowennę Pompejańską.

Matko Boża, ile mi sil starczy będę rozszerzać cześć Twoją, o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twojej pomocy wezwałem, nawiedziła mnie łaska Boża!

Chwała niech będzie Panu Bogu!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x