Kolejny raz piszę świadectwo. Odmawiałem nowennę w intencji żony po trudnych chwilach niepodziewanej choroby , która ją zaatakowała , i wiemy oboje , że pomoc przyszła ! Ale chcę koniecznie napisać , że ilekroć odmawiam nowennę , lub nawet jeden różaniec ( systematycznie , codziennie !) , zawsze czuję jakby „na sobie” , choć to przenośnia , zbroję Maryi , jej płaszcz , który jakby mnie okrywa i daje siłę do walki ze złem tego świata !
Bogu niech będą dzięki i Matce Najświętszej za jej pomoc!