Iwona – LIST: Potrzebny jest czas

Witajcie. Chciałam złożyć swoje świadectwo i pocieszyć wszystkich, którzy jeszcze nie otrzymali potrzebnych łask – moje prośby też jeszcze nie są wysłuchane. Po rozstaniu z narzeczonym odmówiłam dwie NP i jestem teraz w trakcie trzeciej w intencji o dobrego mężczyznę, który zostanie moim dobrym mężem, z którym mogłabym założyć szczęśliwą rodzinę. Będąc w życiowej rozsypce sięgnęłam po różaniec (nie był mi wcześniej obcy- często odmawiałam różaniec w drodze do pracy) aby uprosić Maryję abym nie była sama. W międzyczasie poznałam paru mężczyzn, z którymi jednak nie udało się nawiązać bliższej znajomości. Ostatnio jednak dwóch mężczyzn z dawnej przeszłości odezwało się do mnie i myślałam, że w końcu coś dobrego wyjdzie z odnowionych kontaktów. Po miesiącu jeden z nich przestał kontaktować się ze mną. Bardzo mi było przykro bo wydawał mi się konkretnym chłopakiem i miałam już w głowie plan na spotkania z nim. Z drugim natomiast nie mam aż tak bliskich kontaktów i rozmowy są dość ogólne, mało prywatne itp.i nie widzę w nich możliwości na bliższe poznanie się i na wspólną przyszłość. Na chwilę obecną wszystko układa się odwrotnie niż w moich prośbach kierowanych do Maryi. Mocno jednak wierzę w to, iż tak musi być, ze Maryja odsuwa ode mnie tych ludzi, z którymi byłabym nieszczęśliwa i że jeszcze ześle na mą drogę odpowiedniego mężczyznę dla mnie. Szczęść Boże.
A Ty co o tym myślisz? – Napisz komentarz
10 komentarzy do "Iwona – LIST: Potrzebny jest czas"
I tak właśnie będzie, trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć, że będzie dobrze:)
Chwała Panu!
Ja teraz też jestem w trakcie odmawiania Nowenny Pompejańskiej o dobrą i kochającą żonę.
Modl sie o powrot faceta, znam jedna dziewczyne rok sie modlila i w koncu wrocil 🙂
Ja odmówiłam 4 w intencji spotkania odpowiedniego mężczyzny byłam też w Częstochowie w tej sprawie .Mam już 31 lat i nawet nic nie drgnęło w tej sprawie 🙁
Witaj Iwonko. Chciałabym Ci polecić modlitwę o dobrego męża. Jest to modlitwa do św. Józefa. Nowennę pompejańską odmawiam od dłuższego czasu w różnych intencjach. Większość intencji jest poświęcona dla moich dorosłych dzieci. Pomodlę się również za Ciebie. Maria
Zastanawiam się co myśleć,jeśli jednak Wola Bożą jest powołanie do życia w pojedynkę?? Nie mam na myśli samotności (bo samotnym można być także w małżeństwie i rodzinie) ale właśnie takie coś jak stan bezżenności i całkowite oddanie sie Bogu z ufnością,że On wie lepiej co jest dla nas dobre (A nie to,co my chcemy)… taka refleksja mnie naszła.. .co wtedy??
No wlasnie , ja modle sie ponad 10 lat , odmowilam kilka NP , i nic, co gorsze zaczynam tracic wiare i ufnosc w to ze cos sie zmieni , a napewno samotnosc nie jest pragnieniem mojego serca .Wszyscy wokol poukladali sobie zycie maja dzieci a mi serce peka przy takuch rozmowach . Jak mam dalej funkcjonowac zyc , modlic sie – bo i po co skoro nikt nie slyszy …..
Aniu poświeć się niepokalane mu sercu Maryi intencje można wysłać przez ninternet do Niepokalanowa jako akt http://www.niepokalanow.pl oraz wejdz na youtube i tam posłuchaj o świadectwach
Ania może modlisz się aby zmowic. Nie poddalas się woli Bożej i Maryjnej. Modląc się na różańcu trzeba całkowicie oddać się Maryi. Swoje całe życie a ona wie jak nim pokierować oraz kiedy co i jak ma się stać. Trzeba być wytrwalym w modlitwie i z ufnością się modlić. My widzimy metry a ona kilometry. Wie co w danej chwili jest nam potrzebne. Trzeba tylko bezgranicznie jej zaufać i oddać się jej w opiekę