Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Irena: Tylko Ona potrafi nas zrozumieć i kochać bezinteresownie

Szczesc Boze .To jest juz moje drugie swiadectwo,znowu Matka Boza mnie wysluchala.Pomyslalam ,skoro uzdrowila mojego meza z choroby alkoholowej to moze sie zlituje takze nad moja starsza corka,ktora potrzebowala pomocy,bardzo sie o nia martwilam,poniewaz zaczela pograzac sie w depresji.kiedy urodzila synka zaczely sie jej stany depresyjne,pomyslalam wiele matek to przechodzi,pewnie ona tez „depresja po porodowa”.Wszyscy w kolo zaczeli jej mowic,maz ,tesciowa chyba i ja raz wspomnialam jej ,ze psycholog ,psychiatra jest jej potrzebny,ona jednak nie zabardzo chciala o tym slyszec.Mijaly tygodnie ,miesiace a ona ciagle plakala ,robila sobie wyrzuty ,ze jest zla matka,ze wszyscy w kolo beda lepiej sie zajmowac dzieckiem tylko nie ona .Oczywiscie nie miala racji,bo wszystko dobrze robila jesli chodzi o zajmowanie sie dzieckiemi wszystko co bylo z tym zwiazane ,byla dobra matka ,jednak nie wedlug niej samej.Kilka razy wspomniala zebym jej synka sobie wziela ,bo ja lepiej nim sie zajme,ze nie wie czy ona chce to dziecko.Przerazilam sie tym co ona mowi,ze moze odrzuci swoje dziecko jak wiele kobiet,jednoczesnie mowila ze kocha swego synka ,ze nie wyobraza sobie zycia bez niego,ze bardzo go kocha.Ciagle wmawiala sobie,ze ona nic nie potrafi zrobic,ze jest do niczego i wszystko jest dla niej za trudne.Jak juz wspomnialam na poczatku pomyslalam ,ze Matka Boza jej moze pomoc zaczelam wiec odmawiac Nowenne Pompejanska ,prosilam Matke Boza zeby jej przywrocila chec do zycia ,zeby ona zaczela sie cieszyc swoim maciezynstwem i zeby nigdy nie odrzucila swojego dziecka .Nowenne Pompejanska zakonczylam odmawiac 13 pazdziernika .Matka Boza znowu mnie wysluchala ,moja corka jest teraz inna osoba ,pelna radosci ,juz nie placze ,synkiem zajmuje sie jeszcze lepiej niz do tej pory,wczesniej szukala tylko okazji zeby sie z domu wyrwac w tej chwili nie odstepuje go na krok ,jesli juz musi gdzies wyjsc to wszedzie z nim .Nie poznaje mojego dziecka ,stala sie radosna ,juz nie placze i ma chec do zycia ,nawet podeszla kolejny raz do egzaminu na prawo jazdy i go zdala ,to tez zasluga Matki Bozej ,bo o to tez sie modlilam dla niej,jest zupelnie inna osoba .Tak jak obiecalam „wszystkim bede glosic jak dobrotliwie obeszlas sie ze mna”,dlatego pisze to moje swiadectwo jak wiele osob .Modlcie sie ,Matka Boza wysluchuje,jest kochana i nikogo nie zostawia w potrzebie,jesli jej powierzymy wszystkie troski ,tylko ona potrafi nas zrozumiec i kochac bezinteresownie .amen

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x