Zaczęłam odmawiać trzecia nowennę. Pierwsza była o związek z mężczyzna z którym znamy sie od dekady i który tez darzy mnie uczuciem. Pod koniec nowenny naszły mnie myśli ze byc moze moja intencja nie jest dobra zważając na rożne przeszkody które nas dzielą.. mimo wszystko wytrwałam do końca nowenny. Nie została ona wysłuchana ale spłynęła na mnie łaska spokoju ducha za co byłam Matce Świętej bardzo wdzięczna. Drugą nowennę zaczęłam niedawno w intencji o uzdrowienie relacji w mojej rodzinie. Juz po kilku dniach wydarzyło się cos co dało znak ze w modlitwie jest wielka moc. Niestety nie udało mi się wytrwać ale wiem ze kiedyś bede musiała odmówić nowennę w tej intencji do końca … trzecią nowennę zaczęłam 12 dni temu. Spotkałam wcześniej kogoś, z kim połączyła mnie niespotykana więź i poprosiłam Matkę o wsparcie w tej znajomości. Odmawiam nowennę po całym dniu pracy zwykle po godz22. Chcę wytrwać jednak nachodzą mnie wątpliwości czy intencja jest słuszna… mam koszmary od 3 dni i chodzę przemęczona. Matko Święta proszę pomóż mi wytrwać w tej nowennie nawet gdyby nie była wysłuchana to wiem ze obdarujesz mnie łaskami które zdaniem Ojca bedą dla mnie dobre i właściwe. Trwam w modlitwie.
Nowenna Pompejańska jest wymagająca,pod względem determinacji ,a nawet uporu,aby pomimo trudności dotrwać do końca.Nie musi Pani czekać do 22.00.w drodze do pracy i z powrotem ,już można rozpocząć.Im później,tym większe zmęczenie.Co ma być,to się wydarzy,jak nie ma się zdarzyć,nastąpi co innego,z inną osobą ,innymi ludźmi,w innych okolicznościach.A zmiany podczas Nowenny i po niej,na pewno będą odczuwalne.z Panem Bogiem