Kochani ! Chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem po odmówieniu już kilku Nowenn Pompejańskich w różnych intencjach. Z góry przepraszam ,że napiszę to bardzo chaotycznie ale przez to ,że nie pisałam świadectw na bieżąco a odmówiłam już kilka Nowenn- i wszystkie dały mi jeszcze mocniejszą wiarę muszę napisać tak jak potrafię …:) Nie wszystkie zostały wysłuchane tak jak ja bym chciała ale to właśnie o to chodzi – o to żeby JEGO WOLA się działa a nie moja 🙂 Chciałam napisać o Nowennach , w których najbardziej poczułam wsparcie Matki Bożej- chodź jestem pewna, że w każdej Nowennie Matka Boża wstawiała się u swojego Syna.
Pierwsza z nich była za Siostrę, która od praktycznie młodych lat nie miała przyjaciół i wpadła w głęboką depresje spowodowaną kompleksami (była otyła). Odmówiłam za nią pierwszą nowennę- nie widziałam na początku rezultatów więc po skończeniu pierwszej z małą przerwą zaczęłam odmawiać kolejną- niestety tej nie dokończyłam ale wydarzyło się wtedy coś co odwróciło życie mojej Siostry i mojej rodziny o 180 stopni – Siostra chciała popełnić samobójstwo , w ostatniej chwili udało się ją przekonać ,żeby tego nie robiła. Po tym ciężkim wydarzeniu rozpoczęłam kolejną Nowennę . Dzisiaj mija rok od tego wydarzenia, Siostra zaczęła Nowe Życie , zrzuciła kilogramy, jest w trakcie poznawania znajomych,otworzyła się na relacje z ludźmi i mimo ,że nie chodzi do Kościoła tzn. nie praktykuje wiary to ufam ,że kiedyś przyjdzie taki dzień ,że wróci do Pana Boga .
Kolejną Nowennę odmówiłam w intencji znalezienia dobrej pracy. Po 2 tygodniach dostałam telefon w sprawie rozmowy kwalifikacyjnej, pomyślałam sobie: no nie, Matko Boża ale działasz jak petarda , dostałam tą pracę, ale chciałam zakończyć Nowennę więc modliłam się do końca. Po pewnym czasie dostałam drugi telefon w sprawie nowej propozycji pracy. W ostatnich dniach miałam podjąć decyzje w sprawie czy zostaje w tej pracy czy rzucam ją i idę do tej drugiej pracy. Zdecydowałam ,że zostaje przy pierwszej pracy ,gdzie podpisałam umowę na rok. Jestem wdzięczna Matce Bożej za wymarzoną pracę i wstawiennictwo 🙂
Odmawiałam jeszcze kilka Nowenn , które niesamowicie zmieniły życie moje i bliskich mi osób. I mogę powiedzieć, że Matka Boża jest Tarczą która daje POKÓJ, RADOŚĆ I SIŁĘ na każdy nowy dzień. I mimo, że nie zawsze te Nowenny są odmówione tak jakbym tego chciała, czasem walczę, czasem jestem zmęczona i „odklepie różaniec ” ale dzięki Nowennie mam wielki pokój w sercu , radość i wielką nadzieję – że jeśli zaufasz Maryi -staniesz na nogi 🙂
Matko Boża – nie umiem Ci podziękować za wstawiennictwo u Pana Boga ale napisze tylko jedno : DZIĘKUJE MAMUSIU :* KOCHAM CIĘ BARDZO MOCNO 🙂
Justynko – módl się choćby nie wiem co działo się w Twoim małżeństwie i bądź cierpliwa, a zobaczysz ile łask spłynie na Wasze małżeństwo – sama tego doświadczyłam 🙂
dziękuję za świadectwo, jestem w trakcie odmawiania Nowenny po tym jak mąż powiedział mi, że już nie chce ze mną byc… nie dlatego ze ma inna lecz dlatego że jesteśmy z innych swiatów i wiele złego mu wyrzadzilam. kocham go wciąż i wierzę, że może jednak uda nam sie byc znowu razem i wybaczymy sobie nawzajem te krzywdy…