Nazywam sie Marianna I o nowennie pompejanskiej nigdy nie slyszalam.Pewnego dnia szukalam na internecie modlitwy do sw. Rity gdy natknelam sie na nowenne.Przeczytalam co to takiego.Zapoznalam sie ze swiadectwami i postanowilam ja zaczac.Piersza nowenny ofiarowalam za blogoslawienstwo w rodzinie. POZNIEJ postanowilam odmowic za znalezienie pracy dla meza, od 15miesiecy nie pracuje i niemoze nic znalesc.Mieszkamy w Grecji w strasznym kryzysie.Po 27 dniach modlitwy blagalnej zaczelam dziekczynna czesc modlac sie. Wyrazilam zal mowiac ze jeszcze nic Matko moja nie zrobilas ale ja ci dziekuje.Rano w drugim dniu dziekczynnej czesci zadzwonoli do meza z pewnej firmy ze potrzebny im kierowca .TO NIE WIARY GODNE.Powiedzialam ja do meza ze Matka Boska tak szybko nam pomogla.Jutro maz zaczyna prace.JEST SZCZESLIWY.CZUJE SIE GODNY BO DO TEJ PORY BYL UPOKORZONY.To wszystko zawdzieczam MATCE boskiej.WIERZE w nia w nieskonczonosc.JESZCZE mam 17 dni dziekczynnej modlitwy a juz mysle ze z rozancem sie nie rozstane bede na zawsze jego platkiem.SZCZESC BOZE WSZYSTKIM.
Szczęść Boże.Piękne świadectwo.Ja również się przekonałam ze każda modlitwa ma ogromną MOC.Pan Jezus uzdrowił mnie z nowotworu trzustki.Moje swiadectwo jest na stronie „Dotyk Boga”.Życzę wiele Bożych Łask bo Nasza Mama i NaszTato ma ich dla nas Moc.I dużo dużo miłości.Od chwili uzdrowienia (kwiecień 2017)duch Święty mnie nie opuszcza.Doświadczam wielu Łask i nauczyłam rozmawiać się z Panem Bogiem i natychmiast dostaje odpowiedź.!!To niesamowite jaka to radość z każdej modlitwy.!!!!.Jeszcze raz życzę takiej miłości Bożej Tobie Marianno i Twojej rodzinie.Z Panem Bogiem.Halina lat 63.
Chwała Panu! ja też modlę się o znalezienie pracy w zawodzie i powoli tracę nadzieję, tak bardzo chciałabym pracować. Proszę o modlitwę.