Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Maria: Uzdrowienie przyjaciółki

Był koniec października 2016r.Dzień urodzin bliskiej memu sercu osoby.Pojechałam z życzeniami.W trakcie rozmowy -a byłam tam kilka godzin-zaczęłyśmy rozmawiać o jej niekończącym się problemie duchowym.Bo problem fizyczny już został wyjaśniony.Malutki synek Ewy zaczął od pewnego czasu wg Niej jakoś dziwnie się zachowywać.Zaniepokojona obserwowała dziecko i wydawało Jej się ,że dziecko ma powikłania poszczepienne.Odwiedziła moc specjalistów,zrobiła wszystkie badania jakie były tylko możliwe-walcząc przy tym z lekarzami , którzy nie zawsze byli chętni dawać skierowania i po kilku miesięcznej batalii okazało się ,że synek jest zupełnie zdrowy.Przygnieciona ciężarem walki i obawy o zdrowie i prawidłowy rozwój synka Ewa była wykończona.I choć wiedziała ,że dziecko jest zdrowe w psychice pozostała dręcząca Ją ciągle myśl o chorobie syna , której przecież nie było.Dręczenie było tak wielkie ,że nie mogła normalnie funkcjonować, nie mogła też spać, a jeśli już zasnęła to przebudzenie była coraz bardziej dręczące. W tym dniu Ewa bardzo płakała , ale cichutko tak,żeby mąż nie usłyszał, ani nie widział bo wcale jej nie wspierał w tej walce .Miał do tej całej sprawy zupełnie inne podejście.Serce moje rozpadło się wtedy na kawałki, byłam zrozpaczona, moja ukochana Ewa, jak jej pomóc myślałam, choć nie dałam tego poznać po sobie.I w tym momencie dusza moja powiedziała Nowenna Pompejańska.Przyjechałam do domu , wyłam jak bóbr.Podczas modlitwy wieczornej powiedziałam te słowa”Matko Najświętsza od jutra będę odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji Ewy o duchowe Jej uzdrowienie z tych natrętnych myśli .Matko Boża Ty widzisz,że dziś nie dam rady.”Następny dzień , a był to poniedziałek o godzinie 9 rano zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji Ewy.Za kilka dni zadzwoniła do mnie i powiedziała:”Co ty ze mną zrobiłaś? Pewnie odmówiłaś jakąś modlitwę? Wstałam w poniedziałek rano i czułam się jak nowo narodzona, czułam ,że żyję, nie dręczą mnie myśli ,że mam chore dziecko , widząc,że jest zupełnie zdrowe!”A o której wstałaś zapytałam ?Ewa na to „no gdzieś tak o 7 rano”. Byłam w szoku! Bo ja NP zaczęłam odmawiać jakieś 2 godziny później!Uzdrowienie Ewy , która już wiedziała co to za modlitwa jest odmawiana przeze mnie,trwało dokładnie do dnia zakończenia części błagalnej Nowenny Pompejańskiej czyli 27 dni.Dnia 28 duchowe dręczenie znów powróciło.Pocieszałam Ją mówiąc „to szatan tak chce abyśmy obie zwątpiły, nie poddawaj się Matka Boża na pewno Cię uzdrowiła.Powtarzaj sobie to codziennie, uwierz w to , zaufaj Matce Bożej”.Na ile to udało się Ewie tego nie wiem ,ale do końca Nowenny czyli części dziękczynnej Ewa została całkowicie uzdrowiona ze swoich natręctw związanych z chorobą synka.Z chorobą , której w ogóle nie było! Niedługo będzie rok od tego cudownego uzdrowienia.Złe , dręczące myśli odeszły całkowicie ,Ewa doskonale pamięta swój ból duchowy ale sama przyznaje, że czuje moc uzdrowienia.Z tego co wiem, sama odmówiła już w tym czasie dwie Nowenny Pompejańskie choć jak sama mi wyznała odmawiania Różańca uczyła się od nowa…….bo zapomniała.Zaczęła uczęszczać na Msze Św.,przystępuje do Sakramentów Św., (Spowiedź Św, Komunia Św.). Odmówiłam jedną NP w intencji Ewy a dobry Bóg przez Serce Maryi zesłał Ewie tyle łask! Pisząc to świadectwo chciałam przekazać wszystkim, którzy będą to czytać, aby nie poddawali się trwając na modlitwie , nie oczekiwali cudu tak od razu i w formie jaką sobie wymarzyli czy jaką sobie wyobrażają.Pomoc zawsze przyjdzie!Matka Boża i nasza Matka nigdy nas nie opuści i nie zawiedzie.Potrzebna jest tylko bezgraniczna ufność w Jej Miłosierdzie.Niech Bóg błogosławi wszystkim modlącym się!

1 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
JUST YNA
JUST YNA
01.10.17 07:26

dziękuję! sama odmawiam nowennę i czasem mam chwile zwątpienia, ale takie słowa pokrzepiają!

Krysia
Krysia
30.09.17 20:55

Wspaniałe Świadectwo.
Dziękuję bardzo serdecznie !

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x