Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara – LIST: Całkowicie poddałam się woli Bożej

Pragnę złożyć moje kolejne świadectwo po odmówieniu 17 Nowenny Pompejańskiej.

Moja wielka miłość do tej cudownej modlitwy rozbudziła się dwa lata temu .NP odmawiałam w różnych intencjach : dwie za dusze w czyśćcu cierpiące, za chorą siostrzenicę, za męża, za syna , jako pokutę za moje grzechy oraz za moją córkę. Obecnie odmawiam już dwunastą NP w intencji mojej córki a dokładnie o dobrego męża dla niej. Moja córka ma 26 lat i niestety nie może znaleźć sobie chłopaka. (Tak na marginesie: jest bardzo kochaną, zaradną, czułą, religijną i ładną dziewczyną). Dwa lata temu przeżyła bardzo bolesne rozczarowanie miłosne, chłopak w którym była zakochana okłamywał ją i zdradzał.Był to dla niej bardzo trudny czas, długo nie mogła się pozbierać, wiele wypłakała… a ja razem z nią. Jako matka nie mogłam jej inaczej pomóc jak tylko modlitwą dlatego zanurzyłam tą sprawę w modlitwie różańcowej. Jak do tej pory nie zostałam wysłuchana ale pomimo to nie tracę wiary, wiem że uproszę tę łaskę. Wierzę , że moje modlitwy nie idą na marne.Całkowicie poddałam się woli Bożej . Dlatego z całego serca o ukochana Królowo Różańca Świętego obiecuję, że nie zaprzestanę modlitwy różańcowej. Dziękuję Ci Ukochana Matko moja za Twoją opiekę nad moją rodziną i proszę pokornie nie opuszczaj nas nigdy!

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
01.10.17 08:19

Do Zawiedziona Zgadzam się z tym co powiedział Adam że ważne jest być w stanie łaski uświęcającej. Warto jest zrobić sobie rachunek sumienia z całego życia taki dogłębny bo często jest tak że żyjemy z jakimś grzechem ciężkim nie zdając sobie z tego sprawy Podam przykład – kobieta idąc w jakiejś instytucji zobaczyła piękny kwiat i uszczypnęła sobie kawałek odnóżki. Zadowolona że będzie miała piękny kwiat nie pomyślała że właśnie dopuściła się grzechu ciężkiego- nie kradnij. Nie zdając sobie z tego sprawy chodziła do komunii świętej przyjmując ją jako świętokradzko następny grzech ciężki. Następna rzecz to ile osób chodzi to… Czytaj więcej »

Renia
Renia
25.09.17 04:10

Nie poddawaj sie ja tez modlilam sie o dobra dziewczyne dla mojego syna i zostalam wysluchana .Mateczka zawsze wysluchuje swoje dzieci.

Ania
Ania
24.09.17 21:57

Ja na twojim miejscu odmòwiłabym nowennę za còrkę prosząc o zagojenie ran. Co u ludzi niemożliwe u Boga jest możliwe. Kiedy dawne rany się zagoją bęzie inaczej patrzeć na świat. Z Bogiem

irena
irena
24.09.17 20:31

nowenna pompejanska nie jest „maszynka do spelniania zyczen ” ze mi sie tak podoba to ma mnie maryja wysluchac, a jak nie spelnia sie moje prosby to nie bo to nie dziala ,trzeba sie modlic z ufnoscia i powierzyc wszystkie troski matce bozej i jezusowi ,napewno w odpowiednim stanie sie to co prosimy otrzymamy ,albo cos w zamian tylko trzeba umiec to dojrzec,bo czasem nam sie wydaje ze to jest dla nas dobre a za jakis czas okazuje sie ze jednak nie dokonca tak jest ,modlcie sie naprawde warto ,pozdrawiam wszystkich zawiedzionych

J
J
24.09.17 20:16

Zawiedziona, nie marnuj dni na czekanie. Na pewno Twoje zycie jest pelne cudow duzych i malych. Ale pytanie, czy je widzisz? Czy Ty myslisz, ze zycie w malzenstwie jest zawsze super? Mozna byc samotna w malzenstwie i pozostawiona samej sobie. Zaufaj Panu i powierz Mu swoje zycie, aby sie zadziala Jego wola. Zachecam do wstapienia do wspolnoty, aby wzrastac w wierze i poczuc dzialanie zywego Boga. Spotkasz osoby, ktore pomoga Ci isc za Bogiem, beda sie takze modlic w Twoich intencjach. A na pewno nie bedziesz samotna. Pan mowi: proscie, a otrzymacie, ale nalezy zerwac z grzechem, trzeba stac sie… Czytaj więcej »

Adam
Adam
24.09.17 15:41

Rozumiem, to co piszesz jest faktycznie rzeczą ludzką, trzeba być przygotowanym na to, że może przyjść zwątpienie lub coś co nazywamy depresją bo całe życie jest walką, w żadnym momencie nie możemy myśleć, że nasza wiara już jest tak duża, że nie grozi nam upadek. Jest to też często zależne od siły i intensywności naszych modlitw, gdyż szatan działa wprost proporcjonalnie do naszej gorliwości na naszą niekorzyść, dlatego tak ważne jest życie sakramentalne, w łasce uświęcającej oraz pomocne modlitwy do św. Michała Archanioła, koronka do Bożego Miłosierdzia.

Pozdrawiam

Zawiedziona
Zawiedziona
24.09.17 14:39

Zgadzam sie z Toba , zaczynajac odmawianie NP bylam pelna nadziei i wiary , kolejne odmawialam bo zawsze byla jakas nadzieja i powod ale ostatnio depresja dala o sobie znac i zwyczajnie po ludzku nie mam sily , brakuje motywacji i przede wszystkim nadziei , zastanawiam sie po co zyje na tym swiecie, budze się rano z przykrością ze się znowu obudzilam , jak sam widzisz coś jest nie tak pewnie ze mną.
Pozdrawiam

Adam
Adam
24.09.17 14:08

Zawiedziona, nie napisałaś wiele szczegółów, ani nie sposób ocenić sytuacji w której się znajdujesz nie znając jej. Jednakże należy przede wszystkim pamiętać, że nowenna ta jest nie do odparcia, jeśli jest zgodna z wolą Bożą oraz wypraszane łaski są wypełniane w nieokreślonym czasie, dlatego nie mamy prawa wiedzieć, że nie zadziałała i kluczem na pewno jest zaufanie od którego Pan Jezus tak często uzależniał siłę otrzymywanych łask. Ponadto my ludzie nie mamy prawa wystawiać Pana Boga na próbę zgodnie z 2 przykazaniem Bożym, Pan Bóg odwrotnie często sprawdza siłę naszej wiary z różnych przyczyn co skrajnie widać na przykładzie Hioba.… Czytaj więcej »

Zawiedziona
Zawiedziona
24.09.17 10:48

24 czy 26 lat dziewczyny wszystko przed wami napewno znajdziecie milosc albo raczej ona was odnajdzie . Ja modle sie roznymi modlitwami juz dlugo , zawsze zakochiwalam sie w takich z ktorymi nie moglam byc , z perspektywy czasu wiem ze bylam tylko zabawka albo odskocznia.Wylalam morze lez .Na chwile obecna jestem po 40 i jestem sama , odmawiam 10 nowenne i chyba na tej zakoncze , bo juz nie wierze w cuda nadziei tez nie mam i musze tu zaprzeczyc ze to jest nowenna nie do odparcia , nie wypelnila sie zadna prosba z moich nowenn a lez w… Czytaj więcej »

Ania
Ania
24.09.17 10:08

Mam 24 lata i tez zostalam skrzywdzona przez chlopaka. Nie wiem czy kiedys komus zaufam i pokocham

Ewa
Ewa
24.09.17 08:27

Basiu, po prostu zaufaj Maryi i Jezusowi 🙂 Wszystko w swoim czasie… Ja też mam syna w wieku 26 lat – mądry i bardzo inteligentny chłopak – swego czasu zszedł na niewłaściwą drogę. Kilka nowenn w Jego intencji – i to już nie ten chłopak. Może akurat to niewłaściwe porównanie, ale już nieraz się przekonałam – w życiu bym takiego scenariusza nie wymyśliła 🙂 Widocznie Twoje cierpienie i Twojej córki ma jakiś głębszy sens i ma czemuś służyć. Wszystkiego dobrego!

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x