Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aleksandra: Łaska Maryi ma niesamowitą moc

Szczęść Boże Wszystkim! Chciałabym podzielić się z Wami Moim kolejnym Świadectwem za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny. Odkąd w zeszłym roku pod koniec stycznia zaczęłam odmawiać NP wciąż doznaję niesamowitych cudów w moim życiu (nawet tych najmniejszych), dzięki Maryi. Chociaż nie chodzę do Kościoła systematycznie (tylko na okoliczne święta) moje życie zmieniło się nie do poznania. Dostałam umowę na stałe w placówce, której pracuję, znalazłam miłość swojego życia o imieniu Adam, dzięki któremu spełniam swoje marzenia i który jest nie tylko moim partnerem, ale też przyjacielem i wsparciem w trudnych sytuacjach. Czuję, że Maryja chroni moją rodzinę, a Ja doceniam nawet te najmniejsze cuda w moim życiu. Możecie nie wierzyć, ale czuje niesamowite wsparcie Maryi i bliskość Jej w każdym momencie swojego życia. Po raz X będę już modliła się NP i tym razem proszę Mateczkę o to, abyśmy z Adamem mogli pokłonić się ku wspólnemu życiu i założeniu rodziny. Na tym mi najbardziej teraz zależy i o to w szczególności się modlę.

Dziękuję Maryjo za wszystko co dla mnie i dla Nas robisz.

Kocham Cię !

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
35 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Hanka
Hanka
11.10.17 10:08

Widać MK, że jesteś pod dużym wpływem ruchów protestanckich i czasami czerpiących z nich tzw. ruchów nowej ewangelizacji. Ja jestem prostą, tradycyjną Katoliczką. Zbyt mocno akcentujesz Miłosierdzie Boga, spychając na bok Bożą Sprawiedliwość, czego konsekwencją jest niechęć do wspominania o grzechu, winie i pokucie. Niechęć do jakiegokolwiek wytykania ludziom ich grzechów. Tymczasem istota miłości chrześcijańskiej nie sprowadza się do przytulenia kogoś (na to też jest czas, jeśli trzeba, oczywiście), ani do „poklepywania po plecach” i „pocieszania” grzesznika, utwierdzającego go w przekonaniu, że jest w porządku i nie musi się nawracać, bo Bóg „kocha go takim jaki jest”. Miłość to spowodowanie,… Czytaj więcej »

MK
MK
11.10.17 01:06

W obliczu swietego Boga,kazdy (bez wyjatku!)czlowiek jest grzeszny i dlatego ,chocby nawet bardzo sie staral,nie ma szansy na spedzenie wiecznosci ze Stworca.Ujmujac to krotko:wszyscy bowiem zgrzeszyli i sa pozbawieni Bozej chwaly.Pan Bog daje Laski komu chce,ile chce i kiedy chce.Zbawienie i Laski mozna jedyni OTRZYMAC od Boga JAKO jego laskawy DAR,na ktory w zaden sposob nie mozna sobie zasluzyc.Pan Bog pragnie aby wszyscy ludzie zostali zbawieni.Dlatego tak wazne jest,bysmy w kazdej dziedzinie zycia pelnili wole Boza.Od nas oczekuje On,ze Mu zaufamy a uznajac Go naszym PANEM,odwrocimy sie od starego ,grzesznego stylu zycia i zaczniemy pelnic Jego wole,prowadzac nowe zycie wg… Czytaj więcej »

MK
MK
21.09.17 22:19

Kazdy ma prawo miec swoje zdanie.Nawet nalezy zwracac innym uwage jesli nie postepuja z wola Boza tak jak powiedzial to Ksiadz na Kazaniu ale powinno sie to zrobic z miloscia do Blizniego bo to jest dla jego dobra ale tak jak zrobila to Kasia to przyznam szczerze,ze jak pierwszy raz przeczytalam Jej slowa to az sie zatrwozylam…az niedowierzalam,ze czytam je na tej stronie.bo to byl syk weza jadowitego.We wszystkich swiadectwach mozna sie dopatrzec czegos zlego jak sie bedzie chcialo ale my nie jestesmy od oceniania tego tylko od czytania ich i od poszerzania swojej wiary a takze uczeniu sie na… Czytaj więcej »

P.
P.
21.09.17 17:08

Nie oceniajmy życia innych, patrząc tylko na krótkie świadectwo. Nie jest ono opisem życia Aleksandry ale łask, które otrzymała za pośrednictwem modlitwy. Nikt z nas nie wie, jaki może być powód takiej postawy w stosunku do Eucharystii. Znam osobę, która dokładnie tak jak Aleksandra uczestniczyła w Eucharystii w Święta ponieważ z powodów zdrowotnych nie mogła w niej uczestniczyć. Inna, miała zajęcia na uczelni w niedzielę albo po prostu musiała być w pracy. Czasami inaczej się nie da.

Maria II
Maria II
21.09.17 15:55

Jednak od czasu do czasu pojawia się tutaj „napadanie” jednej osoby na drugą.Generalnie nie lubimy ,gdy ktoś odważy się mieć inne zdanie- zaczynają się przepychanki. Życzę Aleksandrze-autorce tego świadectwa,żeby przyszedł czas,żeby zrozumiała jak ważne jest uczestnictwo we Mszy św./nie tylko obecność/-do tego się dorasta,nieraz na starość potrafimy zrozumieć istotę Eucharystii.Jeśli Aleksandra otrzymuje łaski i przypisuje to wstawiennictwu Matki Bożej i swoim modlitwom, uszanujmy to.Wszystkim nam życzę urywkiem pieśni:
„… Matko pomóż na ziemi światłem być,
aby ludzie widzieli dobre czyny w nas
i chwalili Ojca ,który w niebie jest ” . M.

irena
irena
21.09.17 11:56

wiktorio ,wlasciwie to powiedzialabym ci to samo co MK ale nie bede powtarzac ,chce tylko dodac od siebie ,tak jak w tej modlitwie powiedz „jezu ty sie tym zajmij” i powierz mu swoje sprawy i odmawiaj nowenne pompejanska ,ona naprawde dziala cuda ,sama ich doswiadczylam

Wierzaca
Wierzaca
21.09.17 00:28

Nie zapalajmy sie bez powodu w ogniu zla bo nawet tutaj go nie brakuje.Nie dajmy sie prowokowac.Wszyscy musimy sie tutaj wspierac i nie dawac zlu bo tylko ono sie z tego sie cieszy….nie pozwolmy mu na to…trwajmy razem bo po to jest ta strona ktora ma nas scalac a nie dzielic.

Wiktoria
Wiktoria
20.09.17 22:52

Dziękuję za wsparcie. Ale to strasznie przykre jak człowiek tyle próbuje i nic nie wychodzi z jego planów. Tyle pracy włożone i to wszystko na marne. I w zasadzie nie wiem czy Bóg mi chce powiedzieć że to nie dla mnie, czy że mam zacząć inny kierunek studiów. To nie jest tak, że się tylko modlę. Sama też działam tylko nie widzę żadnej poprawy…

MK
MK
21.09.17 01:04
Reply to  Wiktoria

Wiktorio w Twojej odpowiedzi czuje zalamanie,zniechecenie…odrzuc je prosze jak najszybciej bo zlo moze szybko Cie dopasc i juz nawet miesza Ci w myslach bo zaczynasz sie poddawac a nie powinnas.Nic nie jest nigdy na marne.Owoce tego o czym piszesz mozesz zebrac duzo pozniej.Wszystko jest po cos a juz napewno modlitwa nigdy nie idzie przez Pana Boga w zapomnienie.Bedzie Ona wykorzystana dla Ciebie w odpowiednim czasie.Zmien myslenie na pozytywne i dzialanie co za tym idzie a zobaczysz,ze bedzie duzo lepiej.Czesto sie usmiechaj bo to przyciaga duzo dobrego a jak bedziesz miala chwile smutku i slabosci to uwielbiaj modlitwa lub spiewem Pana… Czytaj więcej »

NiepasującyElement
NiepasującyElement
21.09.17 10:13
Reply to  MK

Do MK, bardzo mądry, pozytywny komentarz, pozdrawiam serdecznie 🙂

MK
MK
21.09.17 11:43

Dziekuje serdecznnie za mile slowa uznania,to dla mnie bardzo cenne.Rowniez i Ciebie Pozdrawiam 🙂

MK
MK
20.09.17 22:47

Ogolnie dla wszystkich-Nikt z nas nie jest idealny.Jestesmy tylko ludzmi ktorzy bladza ale najwazniejsze,ze POSIADAMY WIARE i sie MODLIMY bo to NIESAMOWITA CUDOWNA LASKA a nasze nawrocenia przyjda w odpowiednim momencie Matenka Najukochansza nam w tym pomoze czego sobie i Wam Wszyscy Drodzy Zycze!

Wiktoria
Wiktoria
20.09.17 21:04

Modlitwa ta nic nie daje. Od stycznia próbuje zmienić pracę i nic. Tyle rozmów i nic. Moje życie osobiste to też jedna wielka porażka. Nie mam siły się już modlić

nieznajoma
nieznajoma
20.09.17 22:21
Reply to  Wiktoria

No tak…. Strasznie długo się modlisz… Bo aż od stycznia… Tego roku? I już brak ci sił?? To wyobraź sobie,ze są osoby, które latami zanoszą ta samą intencję… I jakoś muszą znaleźć siłę :-). Wytrwałości życzę.

MK
MK
20.09.17 22:35
Reply to  Wiktoria

Wiktorio ta modlitwa duzo daje,wiele lask tylko musisz w to dodatkowo wierzyc.Otrzymujemy tyle w ile wierzymy.Musisz byc czesto w lasce uswiecajacej odmawiajac Nowenne pompejanska,szczerze i skrupulatnie sie spowiadac i zadac sobie pytanie-moze jakis ciezki grzech ktorego nie wyznalas lub w nim nieswiadomie trwasz blokuje laski dla Ciebie.Bozego blogoslawienstwa Tobie zycze i prosze mysl tylko pozytywnie i tez tak dzialaj a wszystko sie dobrze zacznie ukladac.Powodzenia!

m
m
20.09.17 20:17
m
m
20.09.17 20:17

oraz Sakrament Pojednania – wizja równiez C.Rivas

m
m
20.09.17 20:16

Tajemnica Eucharystii – Catalina Rivas – współczesna mistyczka – Aleksandro obejrzyj sobie to na youtubie

Sylwa
Sylwa
21.09.17 10:55
Reply to  m

Sprawa upominania była też poruszana w Starym Testamencie. Było to polecenie Pana Boga skierowane do proroka Ezechiela: „16 A gdy upłynęło siedem dni, Pan skierował do mnie to słowo: 17 «Synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich, upomnisz ich w moim imieniu. 18 Jeśli powiem bezbożnemu: „Z pewnością umrzesz”, a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew. 19 Ale jeślibyś upomniał bezbożnego, a on by nie odwrócił się od… Czytaj więcej »

m
m
20.09.17 20:13
Milena
Milena
20.09.17 20:07

Ja codziennie zadaje sobie pytanie, jakim katolikiem jestem i co mogłabym w swoim życiu zmienić jeszcze . Wbrew ogólnemu przekonaniu każdy upada, ja też, ale za każdym razem staram się podnieść. Znam osoby, które zwątpiły w Boga, ale ja ich nie oczerniam, tylko staram się im pomóc zrozumieć i wrócić na właściwą drogę.

Milena
Milena
20.09.17 20:00

Nie powiedziałam, że jestem super katolikiem w 100 %, to wy macie o sobie takie mniemanie. Strasznie dziecinne jest takie przekomarzanie się. Wow! Ja jestem lepszym katolikiem, bo 55 razy więcej byłem w kościele niż ty. Ja szanuję wszystkich ludzi, nawet tych, co błądzą, ale nie uważam się lepszą od innych. Nie robię z siebie jakiegoś fanatyka.Bronię tylko prawa każdego człowieka do swoich przekonań i nie pozwolę nikogo bezkarnie krytykować i tym samym zasłaniać swoje głupie ambicje Bogiem. Powinniśmy się cieszyć, że ta dziewczyna zaczęła się modlić i doznała łask, a nie doszukiwać się czegoś. Taki jest właśnie katolik, cieszy… Czytaj więcej »

Milena
Milena
20.09.17 19:30

Znam osoby, które nie zawsze chodzą do kościoła, bo praca im na to nie pozwala albo i mają gorsze dni. Zapewniam, że Ci ludzie są lepszymi katolikami niż nie jeden z Was. A właśnie takie dewotki, które codziennie chodzą do kościoła i tak jawnie krytykują innych to mają diabła za skórą. Samo chodzenie do kościoła o niczym nie świadczy, trzeba postępować, jak katolik. Człowiek nigdy nie będzie doskonały, tak już został stworzony. Nikt nie ma prawa oceniać ani rozliczać z wiary w/w autorki tekstu. Ona będzie tłumaczyć się przed Panem Bogiem, nie przed Wami!!!! A to, że dzięki Maryi poznała… Czytaj więcej »

Gosia
Gosia
20.09.17 19:45
Reply to  Milena

Mileno, sama sobie zaprzeczasz. Teraz przeczytaj jeszcze raz i głęboko się zastanów nad swoją osobą, swoją wiarą, swoim katolicyzmem, swoimi komentarzami itd itp. Tak ci łatwo oceniać innych, obrażać i oskarżać …

Paul
Paul
20.09.17 19:54
Reply to  Milena

„Zapewniam, że Ci ludzie są lepszymi katolikami niż nie jeden z Was” Czy to nie jest przypadkiem ocenianie innych? „A właśnie takie dewotki, które codziennie chodzą do kościoła i tak jawnie krytykują innych to mają diabła za skórą.” To oczywiście też nie jest ocenianie innych? ” Ta strona nie została stworzona po to, żeby oczerniać innych, miała służyć zupełnie czemuś innemu”. Jasne. Ma służyć oczernianiu i ocenianu tych, którzy ośmielą się – tak jak w komentarzach powyżej w sposób naprawdę wyważony i kulturalny- zwrócić uwagę na konieczność przestrzegania 1i 3 przykazania Bożego. Z Bogiem.

Janek
Janek
20.09.17 19:12

Kochani.
Przypadkowo znalazłem niedawno w internecie 24 Godziny Męki Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Jest to szereg modlitw, które spisała LUISA-PICCARRETA. Za odmawianie ich są niesamowite obietnice Pana Jezusa. Ja trochę szukałem odpowiedzi na rożne pytania związane z wiarą. Wiem, że nie ma cudownej modlitwy ale mamy cudownego Boga. Są to rozważania Męki Pańskiej. Po przeczytaniu człowiek czuje pomoc Bożą. Polecam. Polecam też wywiady z Ojcem Witko. Szczególnie o Błogosławieństwie. Ma ono bardzo wielką moc. Błogosławię

Paul
Paul
20.09.17 18:41

Ja zwróciłem uwagę na coś innego. W tym świadectwie nie ma ani słowa o Bogu. Jest mowa o Matce Najświętszej ( na szczęście ! ) i o niejakim Adamie. Bóg nie istnieje a to przecież na nim powinna się koncentrować nasza wiara. Przypomina mi to wiarę niektórych w „dobre Anioły”, które spełniają ludzkie życzenia . I tak też chyba swoją wiarę traktuje autorka świadectwa.

enia
enia
20.09.17 18:37

Polecam wszystkim przeczytać „Największy skarb czyli codzienna msza sw ” ks.Ludwik Chiavarino
W następnym komentarzu dołączę link , nie wiem czy adm.puści , ale każdy może sam znaleźć

Paul
Paul
20.09.17 18:31

A w Tobie Mileno skąd jest tyle jadu i nienawiści? Tak jak napisałaś „zacznij od siebie”.

Gosia
Gosia
20.09.17 18:13

Jak można mówić, że się kocha Maryję i lekceważyć sakramenty święte? Lekceważyć Mszę świętą, gdzie jest żywy Bóg obecny w Komunii? W La Salette Maryja płakała nam ludźmi, którzy w niedzielę woleli iść w pole czy gdziekolwiek indziej niż wielbić Boga w tym dniu i uczestniczyć we Mszy świętej. Mam nadzieję Aleksandro, że nowenna pompejańska pomoże tobie w prawdziwym nawróceniu.

Milena
Milena
20.09.17 17:54

A kim Wy jesteście, żeby oceniać innych i skąd w Was tyle jadu i nienawisci? Nie każdy ma możliwosc chodzic do kosciola co niedziele, gdyz np. pracuje. Takie sa realia zycia w Polsce. Boga trzeba miec w sercu i postepowac z jego wola na co dzien i szanowac bliznich, a nie ich blotem obrzucac i udawac pseudo katolikow. Zazdroscicie jej, bo Wam sie nie uklada? Zawisc tez jest grzechem. Sam Pan Bog powiedział:” Nie sądzcie, żebyście i Wy nie byli sądzeni”. Nie lubie ludzi, ktorzy udaja przykladnych katolikow, a w glebi duszy utopili by czlowieka w lyzeczce wody. Moja dobra… Czytaj więcej »

Maria II
Maria II
20.09.17 14:30

Kasiu,nie oceniaj -Aleksandra otrzymuje czas na całkowite nawrócenie,czego Jej z głębi serca życzę.M.

Hanka
Hanka
20.09.17 14:45
Reply to  Maria II

A ja się zgodzę z Kasią. Naszym dziękczynieniem za otrzymane łaski powinno być życie zgodne z dekalogiem na nie kilka wysmarowanych zdań umieszczonych na jakimś portalu. Autorce świadectwa życzę prawdziwego i głębokiego nawrócenia a nie jego pozorów.

Ja
Ja
20.09.17 13:06

Droga Kasiu.Twój komentarz jest zdecydowanie za ostry.Możesz wyrazić swoje zdanie,ale nie masz prawa osądząc innych ludzi mając tylko szczatkowe informacje.Nie znasz całej historii życia Oli,jej problemów.jej cierpienia,jej upadków….-jak to się mówi:”nie chodziłas w jej butach” Odmówiła 10 Nowenn Pompejanskich,chce wziąć ślub kościelny…zmienia swoje życie na lepsze i to jest PIĘKNE. Do Oli:mam nadzieję,że poczujesz wkrótce w sercu,że powinnaś uczestniczyć w niedzielnych Mszach Świętych i zaczniesz to robić.Matka Boska jest „tylko” posredniczka między nami a Bogiem. Podczas Eucharystii masz możliwość spotkać Jezusa i przyjąć go do swojego serca.

35
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x