Szczęść Boże. Jestem w trakcie odmawiania dziewiątej Nowenny Pompejańskiej (do końca jeszcze osiem dni). Po zakończeniu jednej Nowenny, rozpoczynam kolejną. Nie wyobrażam sobie już dnia bez tej modlitwy, ale wiem, że to nie moja zasługa. To łaska Boża i pomoc Matki Bożej, którą proszę, aby pomogła mi wytrwać w modlitwie. Chciałam podzielić się swoim świadectwem: kilkanaście dni temu podczas ruszania samochodem urwało się przednie koło. Stało się to w najlepszym miejscu: na podwórku, przy minimalnej prędkości, nic złego mi się nie stało, w samochodzie trzeba było wymienić jeden element. Proszę sobie wyobrazić, gdyby stało się to podczas jazdy. Jakie mogłyby być tego konsekwencje? Jestem przekonana, że to interwencja Matki Bożej. Ja to wiem.
NA BANK TO BYŁA INTERWENCJA MATKI BOŻEJ ;D