Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Ciężka choroba

Witam! Chciałabym podzielić się świadectwem. Do tej pory odmówiłam trzy Nowenny. Pierwsza z nich była za zdrowie mojego ojca który zachorował na ziarnicę złośliwą. Było to IV stadium, Pierwszą chemię tato znosił źle, mniej więcej wtedy zaczęłam się modlić. Pewnej nocy gdy już odmawiałam nowennę mojemu ojcu przyśnił się sen w którym on chciał iść z jego zmarłymi już rodzicami lecz oni prosili go żeby został z moją mamą. Czuję że to był pierwszy znak od NMP. Leczenie trwało Ok. 8 miesięcy. I w końcu szczęśliwa wiadomość nie ma śladu komórek rakowych. Tata powrócił do sił był radosny i wtedy przyszedł cios. Lekarze jednak zdecydowali się na niebezpieczny i bardzo wycieńczający przeszczep komórek macierzystych. Tata w połowie pobytu w szpitalu czuł się bardzo źle tracił nadzieję, jednak po kilku dniach zaczął szybko odzyskiwać siły i wyszedł ze szpitala po najkrótszym możliwym czasie. Teraz znów odzyskuje siły i jest dla nas nadzieja ze zostanie z nami a koszmar już minął. Co do pozostałych nowenn jeszcze czekamy na pomoc Matki Bożej ale wierzę że tak jak w przypadku choroby mojego taty mimo wzlotów i upadków w końcu nastaną szczęśliwe dni.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Renata
Renata
26.08.17 12:33

Renata
Przeżyłam podobny koszmar z siostra – białaczka . Teraz tez jest po przeszczepie i dochodzi do zdrowia. Nowenna w tych trudnych momentach była zbawienna. To ratunek dla duszy i ciała. Życzę zdrowia. Z Bogiem.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x