Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kamila: Królowa Różańca Świętego spełnia marzenia

Chciałabym podzielić się swoim świadectwem łaski otrzymanej za pośrednictwem Najświętszej Matki i Nowenny Pompejańskiej.

Mam 34 lata i zawsze chciałam latać. Z różnych powodów moje życie potoczyło się inaczej. Przez cały ten czas szukałam swojego miejsca i powołania. Przeszłam w życiu naprawdę długą drogę, w sensie dosłownym i w przenośni. I kiedy spróbowałam w życiu już chyba wszystkiego, znów obudziło się we mnie pragnienie wzbicia się w przestworza. Moje życie zatoczyło koło i wróciłam do początku.

Wyjechałam za granicę. Sama. Bez pieniędzy. Z jedną walizką. Znalazłam pracę. Mozolnie zbierałam fundusze na realizację marzenia. Po 3 latach udało mi się zaoszczędzić potrzebną kwotę. Rozpoczęłam szkolenie. Dziś jestem już pilotem śmigłowca.

Przez cały ten czas towarzyszyła mi Matka Boska Pompejańska. Wiem, że to Ona nie pozwoliła mi się poddać, nawet wtedy kiedy było tak strasznie ciężko. Odmawiałam jedną nowennę za drugą. Ciągle w tej samej intencji. Świadomość tego, że Najświętsza Matka jest ze mną dodawała mi sił.

Matka Boska Pompejańska dokonała dla mnie rzeczy niemożliwej. Wierzę, że to Pan Bóg przez Jej ręce mnie prowadzi. Dał mi wspaniałe, cudowne życie, choć nie pozbawione trudności i cierpienia. Pomógł odnaleźć właściwą drogę.

Niczego się już nie boję, bo wiem, że cokolwiek mnie w życiu spotka jest Matka Boża, która nigdy mnie nie opuści.

Chwała Panu i Najświętszej Panience!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Małgorzata Kwiatkowska
Małgorzata Kwiatkowska
18.09.17 10:39

Jestem jej mamą, a to ja mogę się od mojej ukochanej Córeczki nauczyć prawdziwej miłości do Boga i Matki Najświętszej.
Wspieram Ją jak mogę przez wiele lat.Bo to co napisała to tylko cząstka tego co przeżyła, a starczyłoby do napisania książki. Mam nawet tytuł „W poszukiwaniu siebie”.przez Stany Zjednoczone,Irlandię, Australię, Malezję, Meksyk, Wenezuelę. Teraz „ląduje” w Wyższej Szkole Oficerskiej w Dęblinie, aby uzyskać możliwość latania śmigłowcem zawodowo. Wspierajcie Ją proszę wraz ze mną gorącą modlitwą!
mama

Ewa
Ewa
04.08.17 12:52

Niezwykłe świadectwo napisane przez niezwykłą osobę:) Wlewasz tyle nadziei w nasze serca. Kamilo, pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego! Szczęść Boże!

Beata
Beata
04.08.17 10:15

Wiara, czyni cuda..:) Dziękuję ,że napisałaś te piękne i niezwykłe świadectwo. Sama przekonałam się modląc się w swoich i za bliskie osoby nowenną jak wielkie rzeczy dzieją się. Ale zawsze trzeba zaufać Bogu i Matce Boskiej, że wybierze dla nas to co jest dobre. Kamilo, wiele łask Bożych i nieustannej wiary:)

K
K
03.08.17 22:49

Wspaniałe świadectwo, wiele osób marzy o tym samym będąc już po studiach i pracując, a mało kto się odważy, bo jednak to spory wydatek, ale pokazałaś, że można i że warto, jeśli coś jest dla nas prawdziwą pasją, to nigdy nie jest na nią za późno. Dziękuję

K
K
03.08.17 22:03

Dzięki za świadectwo. Jestem po studiach i jestem najlepszym przykładem na dzisiejsze pokolenie zamknięte w pędzącym kole życie, bezrefleksyjnie wszyscy idą na studia, kończą, a potem wielkie rozczarowanie. Dzięki Twojemu świadectwu wiem, że jest jeszcze dla mnie szansa, że wszystko się ułoży, że znajdę jakąś drogę w życiu, że z Maryją, idąc za rękę wygram .. Mimo, że na razie wszystko jest w pyle, a ja jestem bliska załamania. Chcę wierzyć tak jak Ty.

Piotr
Piotr
03.08.17 21:22

Piękne , piękne świadectwo , naprawdę Chwała Panu i przenajświętszej Maryi zawsze dziewicy ! Bardzo mi się podoba to ze tak bardzo pragnęłas aby rozwijać swoją pasje , Bóg szczególnie chce błogosławić ludziom którzy walczą wytrwale o swoją pasje , naprawdę , dlatego cieszę się ze widzę kolejny nanto dowód

niech Bóg obficie ci błogosławi

Amen

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x