Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Eva: To nie nowotwór

Kochani pragnę podzielić się z Wami świadectwem.

Dwa lata temu pojawiła się zmiana na mojej nodze, która swędziała i krwawiła po lekkim rozdrapaniu więcej jak powinna. Długo zwlekałam z pójściem do lekarza, aż w końcu dowiedziałam się, że znajoma wybiera się do onkologa, zapisałam się i ja. Wtedy jeszcze nie dopuszczałam myśli , że to coś poważnego, a lekarz przepisze jakąś maść Na miejscu okazuje się , że „to” trzeba wyciąć ponieważ jest to zmiana nowotworowa i dostaję termin zabiegu.

Nie dowierzając jeszcze szukam w wyszukiwarce „rak skóry”….znajduję pośród innych identyczną zmianę jak u mnie … W tym czasie byłam w trakcie odmawiania kolejnej nowenny , a nie mogąc się zdecydować co do intencji oddałam ją Najświętszej Maryi, którą potem zmieniłam ,żeby wszystko było w porządku, żeby wyniki były dobre.

W dzień zabiegu wstałam dużo wcześniej odmówiłam kolejny dzień nowennę ,jeszcze pomodliłam się swoimi słowami do Ukochanej Maryi i do Pana Jezusa. Przed zabiegiem nie czułam strachu i byłam spokojna, miałam przy sobie różaniec.

Potem już tylko było wyczekiwanie na wynik, który wyjątkowo się opóźniał, aż w końcu się doczekałam .

Po wejściu do gabinetu lekarz popatrzył na mnie i poprosił był usiadła. Przeczytał rozpoznanie na głos , tylko że nic z tego wtedy nie zrozumiałam, – te określenia dziwne nazwy, a za chwilę

uścisnął mocno mnie za ręce i powiedział ” Niech pani dziękuje Bogu, niech się pani modli, jest wszystko w porządku, nie ma zmian nowotworowych ! ” powtórzył to dwa razy…ja zaskoczona jego słowami powiedziałam, że modlę się nowenna pompejańską , a on powiedział z uśmiechem „znam i ja tę modlitwę”.

Dziękuję Ci Najdroższa Matko, że znów mnie wysłuchałaś!

Mateńko Ufam Tobie, Jezu Ufam Tobie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Eva
Eva
17.08.17 12:36

Dziękuję 🙂 Niech Was Maryja ma w opiece .
Zapomniałam napisać, że znamię było z guzkiem, lekarz powiedział, że musiał usunąc dość duży fragment.

Kasia
Kasia
25.05.20 19:09
Reply to  Eva

Ja mam obecnie podobna sytuacje i wlasnie czekam na wynik

Jan
Jan
16.08.17 22:25

Super. W wyobraźni widzę jak ta cała sytuacja mogła wyglądać i jakie emocje temu musiały towarzyszyć 😉

waleczna
waleczna
16.08.17 22:06

Piękne świadectwo! Wszystkiego dobrego 🙂

Gosia
Gosia
16.08.17 21:54

Wspaniałe świadectwo! Dziękuję za nie. Dziękuję Maryi za opiekę nad nami..nad swoimi dziećmi.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x