Jestem samotna,opiekuję się starszą schorowaną mamą.Mama się zawsze dużo modliła lecz teraz ze względu na swoje choroby nie jest już w stanie,dlatego uznałam że teraz to ja się będę modlić tak jak to ona zawsze robiła.Często kiedy dzieje się coś złego w mojej rodzinie jedynym dla mnie ratunkiem jest modlitwa.Od kiedy zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską, nauczyłam się w końcu odmawiać prawidłowo różaniec,zauważyłam że podczas modlitwy stałam się spokojniejsza i jeszcze bardziej wierzę i ufam Panu Bogu.Za kilkanaście dni kończę moją drugą NP i napewno będzie ich dużo więcej,wiem że zostanę wysłuchana i że wszystko będzie dobrze.
Dziękuję za Twoje świadectwo. Szczęść Boże Tobie i Twojej mamie