Witam serdecznie, chcę podzielić się swoim świadectwem otrzymanych łask po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej. O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od wspaniałej koleżanki z pracy – Ani. Rozpoczynałam ją kilka razy, jednak przez kilka miesięcy nie udało mi się dokończyć żadnej z rozpoczętych nowenn. Mimo niepowodzenia postawa Ani, przechodzącej ogromne problemy a jednocześnie profesjonalnej, spokojnej wywarła na mnie wielkie wrażenie. Patrząc na nią, mającą o większą ilość obowiązków niż ja, a potrafiącej pogodzić wolny czas z rodziną, pracą na 1,5 etatu, i innymi załatwieniami było mi wstyd. Rozpoczęłam kolejną Nowennę i zakończyłam ją:) Efekt – poczęcie dziecięcia, obecnie jestem w 24 tygodniu ciąży. Jest to niezwykłe ze względu na to, iż nie mogłam zajść w ciążę, przez rozregulowane cykle miesiączkowe, ciągłe krwawienia i plamienia, oraz stres. Po zakończeniu mojej pierwszej Nowenny rozpoczęłam następną: o naprawę relacji między mną a moim mężem. Ją także zakończyłam i jest między nami lepiej, a było bardzo źle. Obecnie uczęszczamy na terapię małżeństw, jakoś się dogadujemy i funkcjonujemy, a otarło się już o rozwód i wyprowadzkę… Bardzo dziękuję:)
Dobrze jest poczytać na str. ognisko sycharowskie RYCHWAŁD są świadectwa i inne artykuły .
Potrzebne mi było to świadectwo właśnie dziś. Życzę Ci dużo zdrowia i powodów do radości.