Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aleksandra: Nowenna uczy mnie miłości

Dobry wieczór, łaska którą obdarza nas Matka Boża potrafi zmienić nasze życie subtelnie i w piękny sposób. Doznałam cudów, oczyszczenia, czuje się dobrze i wiem, że nie przestanę się modlić. wiem, że wszystko się uda, chociaż jestem osobą, która chorobliwie chce wszystko kontrolować, co doprowadza do lęku i stresu. co doprowadza do poważnych chorób. odmówiłam moją pierwszą nowennę w intencji mojej miłości, aby szczęśliwie przetrwała naszą rozłąkę. mój chłopak pochodzi z dalekiego kraju, z całkiem innej kultury i po skończonych studiach nie mógł znaleźć odpowiedniego stypendium w Europie (ja mam wciąż rok studiów przed sobą), więc na wakacje wrócił do kraju i wtedy, w tej niepewności zwróciłam się do Matki Bożej. przyznam, że mam świadomość jak poważna jest to modlitwa, dlatego często bałam się konsekwencji, mam na myśli, czy podołam godnie podziękować Matce Bożej. nikt nie jest idealny, każdy z nas jest grzeszny. na tej miłości zależy mi, ponieważ ta sama miłość zbliżyła mnie już do wiary, powoli wracam do osoby którą byłam przed złymi i krzywdzącymi związkami, których się wstydzę, które doprowadziły do poważnej choroby. moja mama odmówiła wtedy nowennę za moje szczęście i dzięki temu dostałam się na uniwersytet w innym mieście, co pozwoliło mi uciec od negatywnego wplywu pewnej osoby i stanąć na nogach, to właśnie tam, tak jakby to wszystko było przez Matkę Bożą zaplanowane poznałam chłopaka, który pomógł mi zacząć szanować siebie. modliłam się aby wrócil do Europy, jednak w trakcie modlitwy on dostał bardzo dobrą pracę, ja płatny staż, udało mi się zebrać materiały do pracy magisterskiej, uspokoiłam się i nauczyłam szanować siebie i innych. powoli, to jest proces, wracam do zdrowia psychicznego i wiem, że to co się wydarzyło jest lepszym rozwiązaniem niż powrót chłopaka do Europy. żadne z nas nie zaniedba swoich marzeń, dostaliśmy prace, więc możemy się odwiedzać, obydwoje dorastamy i stajemy się silnymi ludźmi, którym łatwiej będzie się kochać i wspierać. dziękuję Matko Boża. wspomnę jeszcze, że podczas modlitwy wymyślałam najróżniejsze rzeczy które miały być przeszkodą w naszej miłości, jednak rozwiązania które przychodziły do mojej głowy nie tylko tłumaczyły mi, że tak nie będzie, ale również wpłynęły na całą kondycję psychiczną.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
31.08.17 17:11

Piekne swiadectwo 🙂 Dziekuje z calego seca 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x