Szczęść Boże. Chcę się podzielić świadectwem po odmówionej Nowennie Pompejańskiej. Dwa dni temu zakończyłam odmawianie NP w intencji wyjścia z długów i poprawy naszej sytuacji finansowej. Mąż prowadzi działalność gospodarczą w usługach budowlanych a jak to bywa przy działalności w tej branży… raz jest lepiej, raz jest gorzej, a tak naprawdę nie było by tak źle, gdyby nie upadłość dwóch firm dla których mąż wykonywał swoje usługi. Firmy ogłosiły upadłość, mąż nie odzyskał pieniędzy… i tak od 4 lat walczymy z przeciwnościami losu. Do tej pory braliśmy jeden kredyt, żeby spłacić zaległości, spłacaliśmy go, braliśmy następny, spłacaliśmy itd. W tym roku bank odmówił nam kredytu… jakoś przędziemy, ale cienko….. odmówiłam już kilka NP w intencji poprawy naszej sytuacji finansowej. Zawsze w trakcie odmawiania czuję ogromny spokój, że wszystko się ułoży, że przyjdzie moment, że wybrniemy z długów i cały czas w to wierzę… choć czasem mam momenty zwątpienia i chce mi się tylko płakać… W Maryi widzę naszą ostatnią nadzieję… Kiedy odmawiam NP widzę, że i mąż się nie załamuje całą naszą trudną sytuacją, też jest pełen wiary i nadziei, że damy radę… od niedawana ja rozpoczęłam nową pracę, nie jest różowo, ale jest jakiś dodatkowy dochód… Dziękuję Maryjo za otrzymane łaski, daj mi proszę siły do odmawiania kolejnych Nowenn, bądź z nami każdego dnia, prowadź za rękę, pomóż dokonywać słusznych wyborów, oddal od nas ludzi nam „życzliwych”.
Sylwio, życzę Ci, aby Maryja wysłuchała Twojej modlitwy. Może spróbuj napisać list do św. Józefa. Był stolarzem, cieślą czyli na obecne czasy również budowlańcem. Napisz krótko i włóż do Pisma Świętego, gdzieś na stronach, gdzie jest o Nim mowa. Ja tsk zrobiłam i czekam z nadzieją. Pozdrawiam 🙂
Polecam również nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły, wielu osobom pomogła, rownież w sprawach finansowych. Mam nadzieję, że niebawem wszystko będzie dobrze