Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Podziękowanie za łaski

O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od mojej koleżanki. Spotkałyśmy się po latach we wrześniu ubiegłego roku i to, że tak bardzo chciałam jechać na to spotkanie myślę, że nie było przypadkowe. Pomimo tego, że jestem praktykującą katoliczką nigdy wcześniej nie natknęłam się nawet na wzmiankę o tej modlitwie. Szczerze – nawet potem prześwietliłam internet, czy to wszystko prawda :). Odłożyłam wiedzę o nowennie pompejańskiej aż do czasu, kiedy mój syn zaczął mieć problemy w szkole, a my razem z nim. Klasa maturalna, nie wiedziałam gdzie szukać ratunku, jak przetrwać ten trudny czas i oczywiście, jak trwoga to do Boga. Od razu przypomniała mi się Nowenna. Nie od razu zaczęłam ją odmawiać, bałam się, czy podołam, czytałam Waszą stronę i świadectwa o nowennie. Przemyślałam wszystko dokładnie. Sytuacja po I półroczu zaostrzyła się do tego stopnia, że 16 stycznia zaczęłam moją pierwszą nowennę w intencji syna. Zakończyłam ją 10 marca i coś mnie tknęło żeby zerknąć na kalendarz, okazało się, że równo kolejną nowennę zakończyłabym 3 maja – czyli dzień przed maturą syna. Oczywiście już się nie zastanawiałam, tylko od razu ją rozpoczęłam. Przyjęłam to za znak od Boga, że tak należy postąpić. Nie będę pisać o trudnościach – one chyba zawsze występują podczas odmawiania nowenny, u mnie notoryczne przysypianie i zapominanie słów modlitwy, ale wszystko da się przezwyciężyć. Polecam serdecznie modlitwę do św. Michała Archanioła o wsparcie. Tyle przydługiego wstępu. Syn zdał maturę, modlitwa moja została wysłuchana, za co bardzo chcę podziękować Matce Najświętszej za jej opiekę, wsparcie i wstawiennictwo, bez którego nie dałabym rady podołać wszystkim trudnościom. Piszę to świadectwo, bo wiem jak ważne były dla mnie wszystkie Wasze wpisy, które czytałam, jak dodawały mi otuchy i nadziei. Dziękuję też za to. Modlitwa ma wielką moc. Obecnie jestem w trakcie odmawiania trzeciej nowenny, również w intencji syna. Bardzo pomocna była dla mnie aplikacja z nowenną na telefon. A jaka dla mnie jest wartość dodana? Poznanie na nowo różańca, być może dopiero dorosłam do tej modlitwy i taki właśnie był Boży plan?. Nie odmawiam jej niestety w sposób doskonały, tzw. klepanie i odloty też się zdarzają, ale nie odpuszczę i po skończonej nowennie chcę choć jedną dziesiątkę dziennie odmawiać, bo ” gdy Twojej pomocy wezwałem, nawiedziła mnie łaska Boża”. Chwała Panu.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x