Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Renata – LIST: Problemy i… nałóg

Znalazłam się w trudnej sytuacji . Rozwód problemy finansowe. Strach o dzieci mam dwoje. Przy tym wszystkim nałóg palenia. Nowennę rozpoczełam w styczniu modliłam się o poprawę finansową. Wiedziałam ile pieniędzy tracę mimo wszystko paliłam. Różnie bywało w trakcie modlitwy .Wydawało mi się że pozbyłam się problemu stało się gorzej popelniłam kolejny błąd i teraz jest gorzej. W tym wszystkim i przy masie problemów udało mi się rzucić palenie. Nie palę od 3 kwietnia jestem z tego właśnie powodu szczęśliwa. Problemy mnie przytłaczają ale trzymam się. Dziś rozpocznę trzecią NOWENNĘ,drugą przerwałam. Modlitwa w intencji rozwiązania problemów finansowych .Czy zostanie wysluchana nie wiem? Proszę Matkę Jezusa o pomoc bo wierzę że modlitwą można wiele zdziałać i to własnie ona przynosi mi spokój. Oddaję się pod opiekę Matki i powierzam moje dzieci. Obiecuję że po skończeniu Nowenny złożę kolejne świadectwo.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Justyna
Justyna
24.07.17 17:53

Alberto, bardzo dziękuję. Renatko, z tą modlitwą wszystko jest możliwe. Moje nowenny wszystkie zostały wysłuchane. Zaczęłam odmawiać różaniec poprzez moje kłopoty finansowe. Trwało to 5 lat. I w tym roku po 4,5 miesiącach bez pracy (XII, I, II, III, IV) wszystko „ruszyło z kopyta” (zlecenia, praca). Dziwny „zbieg” okoliczności, że w tym samym czasie wreszcie poszłam do spowiedzi. Po tej spowiedzi i po zerwaniu z grzechem, poczułam, że odeszły moje problemy i tak jest. Tkwiąc w grzechu rogaty miał do mnie dostęp i gnębił, męczył… Do dzisiaj wszystko układa się super. Problem był tylko z finansami, gdyż reszta jest super.… Czytaj więcej »

wiesia
wiesia
21.07.17 10:23

Alberto, dziękuję z całego serca za Twoją modlitwę w intencji Naszego zdrowia. Pozdrawiam serdecznie!

Agnieszka
Agnieszka
21.07.17 09:15

Dziekujemy!!!!

Alberto
Alberto
21.07.17 08:22

Bylem wczoraj w bazylice w Pompejach, postanowilem poczekac na znajomych, ktòrzy w miedzyczasie poszli ogladac wykopaliska. Poniewaz znajoma byla tylko w kròtkich spodenkach, obawialem sie, ze nie zostanie wpuszczona do bazyliki, poszedlem wiec zapytac osobe stojaca przy wejsciu- straznika i od slowa do slowa zaczalem z nim rozmawiac. To starszy pan tak z wygladu ponad 70-tke. Opowiedzial mi swoja historie, a mianowicie, ze palil po 3 paczki papierosòw dziennie a nie powinienbyl tego robic bo zaczela mu sie odklejac siatkòwka i grozila mu slepota. Wtedy zaczal odmawiac nowenne w podobnej czy identycznej intencji jak Pani, i Maria pomogla…nie pali juz… Czytaj więcej »

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x