Szczęść Boże. Świadectwo moje będzie krótkie. Obiecałam naszej Królowej że je złożę. Dwa miesiące temu napisałam długie świadectwo prosto z serca, niestety musiałam coś źle zrobić i nie zostało zamieszczone. Nie jestem w stanie odtworzyć teraz co wtedy czułam. Ponad rok odmawiania nowenny w różnych intencjach. Nie chce się rozpisywać ile próśb się spełniło a ile nie. Wiem tylko że ten rok zmienił moje życie. Noszę wraz z moją rodziną bardzo ciężkie Krzyże, wspólne i swoje osobiste. Dzięki Maryi jestem tak blisko Boga jak nigdy nie byłam, a wydaje mi się czasami że nadal jest to jeszcze długa droga. Dzięki tej bliskości niosę ten Krzyż, choć czasami bunt się włącza, wiem że Bóg ma swój plan. I za to że jestem w stanie to powiedzieć, że zgadzam się z Jego Wolą, i chcę zgodnie z nią żyć, CHWAŁA PANU i naszej Królowej Maryi.
Chwała Panu! Katarzyno, życzę dalszej wiary i wytrwałości szczęść Boże Tobie i Twojej rodzinie