Nowennę pompejańską odmawiam obecnie już piąty raz. Dopiero teraz dojrzałam duchowo do napisania świadectwa. Kiedy zaczynałam moje 4 pierwsze nowenny miałam wątpliwości czy zostanę wysłuchana. Jestem przecież zwykłym grzesznikiem, dlaczego miałabym dostąpić tak wielu łask? Nie raz targały mną wątpliwości, ale zawsze trwałam dzielnie w odmawianiu. Dziś chcę powiedzieć, że wszystkie moje intencje, w których odmawiałam nowenny zostały wysłuchane. Trzy jeszcze przed zakończeniem odmawiania. Czwarta dotyczyła stanu mojego zdrowia psychicznego. Kiedy kończyłam nowennę miałam nasilenie moich dolegliwości, ale później z każdym dniem było coraz lepiej. Maryja wolno, ale sukcesywnie pomagała mi w przezwyciężaniu moich problemów psychicznych. Dziś jestem dużo silniejsza, czasami miewam gorsze dni, ale to nic w porównaniu z tym, z czym się zmagałam dotychczas. Teraz dobiegam połowy w mojej 5 nowennie. Modlę się w intencji męża, ale już nie mam żadnych wątpliwości, że zostanę wysłuchana. Maryjo ufam Tobie, bo wielka jest siła tej nowenny.
Dziękuję za świadectwo, też modlę się o uzdrowienie i jest obecnie gorzej niż kiedyś, ale twoje świadectwo daje mi nadzieję. Dziękuję.
Świetne świadectwo. Oby tak dalej! Jeżeli można wiedzieć, co były za problemy z mężem?