Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Córeczka: Jak dobrze Twym dzieckiem być

Gdy byłam dzieckiem, czułam silną więź „Bożą”. W szkole podstawowej zaczęły się schody. Na studiach i po studiach nauczyłam się żyć bez spowiedzi. Po długich latach wyjechałam daleko, aby oczyścić się z grzechów. Wyspowiadałam się przed świętem Maryi i myślę, że to nie przypadek. Spowiedź była „z biegu” – tak powiedział młody spowiednik, ale jej skutki są zbawienne, bo od lat nie popełniam grzechów ciężkich, a miałam poważne problemy. Myślę, że otrzymałam wielką łaskę – za nic, zupełnie za nic. Ten dar został dla mnie wyproszony przez Mamę Bożą – czuję to. Od wakacyjnej spowiedzi minęło już wiele lat, a ja cały czas jestem w stanie łaski uświęcającej. To ogromny dar, ale nie jedyny od Matki Bożej.

Odmawiałam kilka nowenn pompejańskich. Zawsze były owocne. Przez lata miałam trudną sytuację w pracy. Po nowennie, dokładnie dzień po jej zakończeniu, dowiedziałam się o wielkiej zmianie. Nastąpił cud w mojej pracy. Byłam już bez nadziei, zaczynałam rozpaczać, bo czułam się odtrącona, niepotrzebna. Chciałam odjeść z zawodu, o którym marzyłam. Udało się wszystko uratować. Teraz boję się, żeby nie zawieść, żeby nie zmarnować szansy otrzymanej z nieba.

Modliłam się też o opiekę, o zdrowie dla siebie i dla rodziny. Dzięki modlitwom jestem silniejsza. Czuję się kochana. Uczę się miłości. Kocham Cię Matko! Dziękuję Panie Jezu i dobry Boże!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewela
Ewela
29.07.17 08:35

Piękne świadectwo.Życzę Ci jak najwięcej takich. Moze mnie też dobry Bóg i Matka Boża wysłuchaja.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x