Modliłam się Nowenną Pompejańską w grudniu zeszłego roku. Odmawiałam ją w intencji znalezienia dobrego męża. Od 2 miesięcy buduję relację z wspaniałym mężczyzną. Poznajemy się i budujemy nasz związek na trwałym fundamencie – Chrystusie. Wspólnie prosimy Boga przez wstawiennictwo Maryi o wszelkie potrzebne dla nas łaski. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że on w tym samym czasie modlił się również Nowenną Pompejańską o miłość. Matka Boża działa cuda! Życzę wszystkim wielkiej wiary, z którą góry można przenosić! Błogosławieństwa Bożego!
O tym, że ktoś ma postawę roszczeniowa, bo modli się o miłość, a jego prośba nie została wysluchana, najczęściej łatwo ocenia się tym osobom, których intencje zostały wysluchane. Nikt nie bierze pod uwagę tego, jak bardzo boli widok wszystkich szczęśliwych rodzin, par itp. A najczęściej kobiety, które nie wyszły za mąż są coraz bardziej samotne, bo rodzina i przyjaciele mają swoje rodziny, a dla samotnych nie ma tam miejsca lub czują się jak piąte koło u wozu.
dokładnie tak.
Gratulacje. Też odmawialsm nowennę w intencji znalezienia dobrego męża. Po ok pół roku pojawił się w moim życiu pewien chlopak świetnie nam się rozmawialo. Po kilku dniach dowiedziałam się że też odmawia nowennę w intencji znalezienia miłości życia. I potem sam mi powiedział ze znalazł mnie. Przede mną chodził z dziewczyną kilka lat. I jej oznajmił że poznał miłość swojego życia czyli mnie. Dziwne w tym wszystkim było to że jak spotykaliśmy się i mieliśmy ze sobą kontakt to on generalnie cały czas o niej wspominał. To mnie bolało i sprawiało przykrość. Nie chciał się zaangażować w naszą relację. Czułam… Czytaj więcej »
I też przeszłam taki etap buntu jak Ty teraz przechodzisz.
Jest taki cytat z Pisma, nie przytoczę go teraz dokłądnie, ale brzmi on mniej więcje tak. Zreszztą wszystcy go znamy. ” gdybyś wszystko miał a miłości byś nie miał, byłbyś jak cymbał brzmiący”. Własnie tak ten pusty w środku cymbał się czuję. I jak ma się ten cytat do tych lat modlitwy? To pytanie zostaje bez odpoweidzi.
Bycie Bogiem ma to do siebie, ze wsyłuchuje się kogo chce i kiedy chce.
To czas się pogodzić :-). Ja mam 33 lata. Intensywnie mmodlę się 10 lat, a gdyby doliczyć nieintensywnie to byłoby ok 14. Odmówiłam w tej intencji dwie nowenny. I nic. jednyne dwie nowenny które pozostały bez spełnienia intencji :-). Zatem po drugiej, nadszedł czas aby się z tym pogodzić :-). Włąsnie to dała mi ta druga nowenna. Zajmnij się pracą albo nauką. Panowie nie są jakimiś bogami aby czekać na nich całe zycie. Bez nich też życie zleci. A jeśłi chodzi o tzw miłośc to często mam wrażenie, ze to po prostu nie istnieje. Hasło wymyśłone na potrzeby filmów, myzyki…… Czytaj więcej »
Do nieznajomej: lat mam ponad 30. Nowennę Pompejańską poznałam w roku 2008. O miłość damsko – męską „molestuję niebiosa” od 15 lat.
Wolą Boga nie jest to aby jakikolwiek człowiek był samotny tylko że my myślimy że samotność to sprawa naszych zewnętrznych problemów (brak chłopaka/dziewczyny, przyjaciół) a tymczasem to problem który leży w nas w środku największym problemem naszym jest to że my nie potrafimy kochać naprawdę każdemu z nas się tylko wydaje że umiemy kochać ale to ściema nasza iluzja i Bóg chce to zmienić i nauczyć nas prawdziwej miłości która nie jest prosta łatwa i przyjemna.
Do Emka: to, że nowenna nie służy do spełniania życzeń, to wie średnio rozgarnięty noworodek po oddaniu smółki. Uczestniczę czynnie w życiu kościoła mniej więcej od 7 roku życia, zatem posiadam elementarną wiedzę i dość szerokie spojrzenie na pewne kwestie. Przykro mi jest po prostu, że wolą Bożą jest moja samotność. To chciałam wyrazić powyższą wypowiedzią.
Ile masz lat? I jak dlugo się modlisz w tej intencji?
Poszukująca miłości nie tylko Tobie nie spełniło się to co chciałaś ale to normalne istotą modlitwy nie jest spełnianie naszych życzeń ale dostrajanie do Pana Boga to nie Pan Bóg ma zniżać się do naszego poziomu ale to my mamy wzrastać do poziomu Boga i do tego służy modlitwa jest takie powiedzenie z kim przestajesz takim się stajesz jak będziesz przebywać z Bogiem w tedy będziesz chciała już tylko Jego Woli.
Do Poszukującej…
Postawa roszczeniowa i narzekanie biją z twojego wpisu. Długa droga przed Tobą do znalezienia miłości..
Nowenna Cię zmieni, tylko trzeba się modlić i zmieniać siebie. Życzę powodzenia.
Nie postawa roszczeniowa, a gorycz i żal. A to zupełnie inne uczucia niż roszczenia. Starajmy się zrozumieć. Ja rozumiem bo i mnie to spotkało, że modlę się w pewnej intencji już 4 lata bez skutku. Ale wciąż mam nadzieję 🙂
Mario – Dziękuję Ci za tę eksplanację i uzupełnienie. Właśnie to mną miota – gorycz, smutek, żal, a w konsekwencji też pogodzenie się z wyznaczonym życiowym torem przeszkód. Takim,a nie innym. Etap buntu i roszczeń, który imuptują mi niektóre interlokutorki mam już naprawdę jakieś 10 lat za sobą. Ponieważ nie chce mi się tłumaczyć wszystkim razem i każdemu z osobna jw – milczę.
Działa cuda. To prawda. Niestety nie u wszystkich. Swoją nowennę w tej samej intencji odmawiałam rok temu. Skuteczność zerowa. Widocznie mój modlitewny wkład okazał się „do odparcia”. Przykre. :/
Piękne 🙂 Dalszego szczęścia wam życzę!