Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Nowenna o miłość, kolejny już raz

Jest to moje trzecie już świadectwo. Łącznie odmówiłam już 6 Nowenn Pompejańskich i na pewno będę odmawiać kolejne.

W moim ostatnim świadectwie pisałam o tym, że poznałam pewnego chłopaka, na którym zaczęło mi bardzo zależeć, zaczęłam więc w tej intencji Nowennę. Nowennę ukończyłam, znajomość nie przetrwała jednak. Bardzo to wtedy przeżywałam, rozpaczałam. W sercu pragnęłam miłości, bliskości mężczyzny. Bardzo bolało mnie to, kiedy kolejne koleżanki wychodziły za mąż, rodziły dzieci a ja byłam nadal sama. Tak bardzo pragnęłam miłości, może za bardzo. Chociaż czasami mówiłam sobie, że może tak musi być, że może tego chce ode mnie Bóg, tego bym przeszła życie w samotności. Było mi bardzo ciężko. Postanowiłam napisać kolejny już list do Świętego Józefa. Napisałam, z prośbą by wyprosił mi męża, bo nie mam już sił na kolejne znajomości, z których i tak nic nigdy nie wychodzi. Po jakimś czasie poznałam kolejnego mężczyznę, początkowo nie traktowałam poważnie tej znajomości, gdyż mieszka on za granicą i nie widujemy się za często, jednak z każdym kolejnym dniem zaczęło mi na nim bardzo zależeć. Stwierdziłam, że odmówię Nowennę w tej intencji, że jeśli to jest ten jedyny, niech zostanie moim mężem. Nowennę ukończyłam, choć było bardzo ciężko. Podczas Nowenny kilka razy zadał mi pytanie, czy chciałabym zostać jego żoną. Pod koniec Nowenny stwierdził nawet, że chyba mi się oświadczy. Nie wiem, czy mówił to w żartach, czy całkiem poważnie. Zostawiam to Maryi, Ona wie najlepiej jak to dalej się potoczy. Ja ufam, że będzie dobrze.

Zachęcam zatem każdego do odmawiania Nowenny. Zachęcam szczególnie tych, którzy tracą już nadzieję. Ja sama traciłam nadzieję, na to że kiedykolwiek poznam kogoś z kim będę chciała dzielić życie i kogoś kto pokocha mnie tak samo mocno. Dziś, dzięki Maryi i dzięki świętemu Józefowi mam mężczyznę, na którego czekałam i mam nadzieję, że zostanie on moim mężem w niedalekiej przyszłości.

Nie poddawajcie się, zawierzajcie wszystko Maryi, Panu Bogu. Proście, a na pewno otrzymacie, o ile prośba jest zgodna z wolą Bożą. Zachęcam również do pisania listów do świętego Józefa.

Z Panem Bogiem

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agnieszka
Agnieszka
01.07.17 19:34

Co to za ksiazeczki??

enia
enia
01.07.17 18:15

waleczna oczywiście nie problem . Przeczytałam książeczki o cudach tego Świętego i właśnie ,że jest ważne aby termin wpisać .

enia
enia
01.07.17 16:04

Pamiętajcie tylko wyznaczyc czas, termin Św.Józefowi . Ten Świety lubi konkrety

waleczna
waleczna
01.07.17 17:10
Reply to  enia

Napisałam wczoraj wieczorem, dopiero dzisiaj w PS. dopisałam termin, do którego chciałabym uzyskać pomoc. Mam nadzieję, że to nie problem….Pisząc cieszyłam się jak dziecko 🙂

iwona
iwona
30.06.17 22:35

Tez jestem ciekawa listu do Sw,Józefa
a czy słyszałyście o telegramie do Sw,Józefa?

waleczna
waleczna
30.06.17 20:34

Dziękuję! Mam dziś ciężki dzień, tracę nadzieję…ale listu do św. Józefa jeszcze nie pisałam! Dziękuję! 🙂

Ewa
Ewa
30.06.17 18:45

Pisze się jak do „Przyjaciela”. Ja pisałam zachowując wszystkie elementy list: data, wstęp, rozwinięcie, zakończenie. Wszystko opisałam …jakby o niczym św. Józef nie wiedział. On jest św. i tak o wszystkim wie…Prosiłam GO, o wstawiennictwo u Boga. Następnie włożyłam do pisma świętego. Można zostawić też w kościele pod figurka św. Józefa. Alu, przeczytaj zresztą jak to się robi w internecie. Wpisz w wyszukiwarce: Listy pisane do św. Józefa i poczytaj…Z Bogiem!!!

Alka
Alka
01.07.17 14:17
Reply to  Ewa

Witaj Ewa…
Bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Napiszę list wg. twoich wskazówek. Poczytam w internecie. Tylko muszę znaleźć czas- pewnie wieczorem w ciszy. Byłam 2 razy w Ziemi Świetej i w wielu miejscach związanych ze św. Józefem. Modliłam sie tam bardzo o dobrego męża…na razie …nic…ale mam nadzieję. Jestem w róży różancowej pw. św. Józefa w akcji PROJEKT RÓŻA, odobrego wspólmałzonka.
Pozdrawiam serdecznie.Pomodlę sie za wszystkie samotne osoby.

Alka
Alka
30.06.17 17:31

Moniko, trzymam kciuki za ciebie i szczerze życzę ci, aby to był TEN CZLOWIEK, który jest ci przeznaczony.
Proszę Cię napisz mi coś nt. Listów do Św. Józefa, slyszalam o tym, ale nie wiem jak sie pisze, gdzie „wysyla” itd.

Ewa
Ewa
30.06.17 16:25

Moniko, dzięki za Twoje świadectwo. Dobrze, że nie zrażałaś się „niepowodzeniami” – Bóg pewnie chciał, żebyś dojrzała do tego jednego związku, który Cię zaprowadzi do ołtarza. Życzę Ci wszystkiego dobrego, opieki Maryi i Jezusa. Obyś była szczęśliwa!

Dorota
Dorota
30.06.17 15:38

Piękne świadectwo, dziękuję! Błogosławieństwa życzę! A list do Św. Józefa właśnie dzisiaj napisałam 🙂

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x