Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Nawrócenie 'efekt uboczny’ nowenny

Mam na imię Małgorzata, mam 23 lata. Zacznę od początku, kiedyś byłam bardzo blisko kościoła, jednak zmiana środowiska i poglądów odciągnęły mnie od Boga. Modliłam się, ale chodzenie do kościoła uważałam za zbyteczne i bezsensowne. A z niektórymi obowiązkami chrześcijańskimi się kłóciłam.

W październiku miałam problemy z pracą, szukałam nowej. Wtedy też w internecie wpadłam na nowennę pompejańską. Zaczęłam ją odmawiać, a po około tygodniu miałam ofert a ofert, że było w czym przebierać. Byłam zaskoczona, a nowennę przerwałam. I wciąż nie zbliżyłam się do Boga, mimo wdzięczności Mateczki i wiary w nią.W listopadzie zaczęłam spotykać się z chłopakiem, w którym się bardzo zakochałam, obiecywał, że z wzajemnością. Byłam szalenie szczęśliwa z nim. W styczniu zostawił mnie dla innej, z którą jest szczęśliwy. Od stycznia 3 razy podchodziłam do nowenny, najpierw w intencji tego, żeby wrócił, jednak szybko ją przerwałam zdemotywowana. Następna była również w podobnej intencji i z braku czasu i chęci odpuściłam na parę tygodni. 25 lutego zaczęłam odmawiać nowennę znów, i wytrwałam do dziś, jest 37 dzień modlitwy. Tym razem modlę się o poznanie i rozpoznanie dobrego męża, chcąc mocno, żeby to był on, jeżeli jest to zgodne z wolą Bożą.

Co się zmieniło odkąd trwam w modlitwie?

Wróciłam do Boga! Zaczęłam na nowo wierzyć. Chodzić do kościoła, skupiać się na tym, co się tam dzieje, przeżywać świadomie liturgię. Poczułam spokój i Boga przy mnie. Chcę być blisko niego i wierzyć. Różaniec również pokochałam i nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy. Wiadomo, mam też gorsze dni, kiedy nie widzę tego sensu. I właśnie niedawno w jednym z takich dni miałam sen. Wychodziłam z kościoła, i nagle straciłam wzrok. Bardzo się wystraszyłam i usłyszałam głos Boga 'Jeżeli chcesz widzieć, musisz zobaczyć najpierw to, czego oczami się nie da zobaczyć’ i poczułam w śnie upadek i spokój. Obudziłam się z uczuciem dziwnej relaksacji i wiary.

Moja prośba o jego powrót nie została wciąż wysłuchana, przy czym widzę, ze jest szczęśliwy z kimś innym. Boli mnie to, ale wierzę, że Bóg ma dla mnie inny plan i niedługo postawi na mojej drodze kogoś dla mnie przeznaczonego. Dziękuję Maryjo, za wszelkie łaski.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x