Szczęść Boże, jestem tu by dać świadectwo o nowennie pompejańskiej. W październiku ubiegłego roku byłem bez pracy i bez pieniędzy, a mam długi w bankach. Nie wiedziałem jak sobie z tym wszystkim poradzić nadzieja na pracę była żadna, banki naciskały na spłatę terminowych rat, a ja nie miałem z skąd wziąć pieniędzy na to wszystko. O nowennie dowiedziałem się z internetu już jakiś czas wcześniej, ale dopiero moje problemy mi o niej przypomniały. Odmówiłem nowennę i znalazła się pomoc ze strony moich rodziców którzy sami niewiele mają ale mi pożyczyli pieniądze na spłatę zaległych rat. Znalazła się także praca i wewnętrzny spokój i pewność że jakoś się życie poukłada. Obecnie odmawiam drugą nowennę w innej intencji i wierzę że zostanie wysłuchana.
Dziękuję za Twoje świadectwo. Szczęść Boże!