Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: końcu zaczęłam się modlić bo wszystko zaczęło się walić

Nowenna pompejską zaczęłam odmawiać w intencji zdrowia mojego syna Karolka. Myślałam żeby się do Niej zabrać przeszło rok… w końcu zaczęłam bo wszystko zaczęło się walić. Miałam tyle problemów które mnie otaczały że stwierdziłam że zacznę od priorytetu czyli zdrowia a potem będę odmawiać kolejne.

Jak zaczęłam odmawiać nowennę było jeszcze gorzej ale nie podałam się choć przyznam że mam problemy z koncentracją przy modlitwie. Pomyślałam że Maryja jeśli będzie chciala mi pomoc to mi te uchybienia wybaczy. Mniej więcej w połowie nowenny zaczęłam zauważać że moja trudna kierownicza po mnie nie wrzeszczy i juz nie wyzywa, marzyłam o innej pracy bo wciąż bałam się jej napadów złości i stał się cud bo dzięki pomocy koleżanek otrzymałam propozycje przejścia do innej jednostki. Skorzystałam z tej propozycji i teraz jestem spokojniejsza -stres jest bo nowe miejsce ale ludzie mnie otaczający są przyjaźni wiec wierzę że już będzie dobrze taka zamiana pracowników się praktycznie w firmie nie zdarza wiec wiem że to cud. Jest jeszcze jeden cud który się wydarzył za wstawiennictwem Maryji mój syn Karol ma przewlekłe zapalenie ucha i praktycznie cały czas powiększony migdał -od kilku dni zaczął spać z zamkniętą buzią a w kale zauważyłam pełno martwych glizd. Myślę że to one były przyczyną powiększone migdała i ciągłych infekcji. Jestem pewna że po wypiciu wody swieconej z Lourdes i modlitwie różańcowej robaki które nie wiadomo kiedy i jak zainfekowały jego organizm zostały zabite. Wiem ze jeszcze nie jest Karol całkowicie uzdrowiony ale wierzę że będzie bo juz widzę ze powoli z każdym dniem jest lepiej. Odmawiać ie różaniec.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
H.
H.
06.06.17 23:56

Moja Babcia mówiła: gdy trwoga to do Boga. Zachowalam się podobnie. Moje małżeństwo rozpada się przez pijaństwo męża. Próbowałam namówić to na odwyk. Byliśmy nawet dziś na izbie przyjęć. Miał się stawiać na detoks i później dalsze leczenie odwykowe. Niestety….. wczoraj tak zapił ze do rana nie wytrzeźwiał. Jest tyle jedno rozwiązanie na, które brak mi odwagi. Rozstanie. Gdy twoga…..

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x